!!NOWY POST!!
To szalenie trudne pytanie, które wbrew pozorom, spędza sen z powiek wielu osobom. Obecne z nami chyba od zawsze, sprawia, że do naszych głów, serc i związków wkrada się wątpliwość… A kiedy się tam pojawia, wszystko nagle zaczyna się komplikować… Dlaczego? Bo jak się kogoś kocha, to bardzo chce się z nim być, ale kiedy wydaje Ci się, że kochasz dwie osoby naraz i nie możesz być z nimi obiema- tu dopiero zaczyna się problem…
Nie wiem, czy istnieje jedna słuszna odpowiedź na to pytanie. Nie wiem, bo psychika i ludzkie uczucia są tak skomplikowane, że trudno ubrać je w jeden schemat i konkret. Prawdą jest jednak, że często zdarza się nam mylić uczucia i nazywać je w kompletnie nieadekwatny sposób. Bywa i tak, że sami nie potrafimy dokładnie określić co czujemy i czego oczekujemy od danej osoby i relacji. Nasze oczekiwania, pragnienia, uczucia, ale też nadinterpretacje, mieszają się ze stanem faktycznym- a czasem jest on mocno subiektywny i widziany zupełnie inaczej przez każdą ze stron.
Jeśli jednak to ja, miałabym odpowiedzieć na to pytanie, chyba moja odpowiedz byłaby nieco przewrotna, może również niejednoznaczna… Wydaje mi się, że są takie przypadki, w których możemy kochać dwie osoby naraz. Oczywiście często mylimy tę miłość z fascynacją, zauroczeniem, chemią. Bywa jednak i tak, że kochamy kogoś, kto umarł czy zniknął, jednocześnie darząc uczuciem miłości, nowego partnera. W każdym innym przypadku, raczej nie ma mowy o dokładnie tym samym uczuciu do dwóch różnych osób…
Przytoczę przykład pary, która jest ze sobą od lat. Pary, która ma ze sobą wiele etapów związku- od zauroczenia, zakochania i miłości, po erotyczną fascynację, ślub, wspólne dzieci itd. Ich uczucie- miłość- zmieniała się przez te lata, ewoluowała, rosła, nabierała nowych barw. Ważna w niej stała się również przyjaźń, przywiązanie, wspólna wrażliwość itd. W tym momencie w życiu którejś ze stron, pojawia się ktoś nowy. Czuje motyle w brzuchu, podniecenie, jakąś fascynację- ekscytacje z powodu odmiany jaką odczuwa, ożywienia, obudzenia się uczuć, które pamiętam sprzed wielu lat. Uczuć, które nam wszystkim kojarzą się najlepiej na świecie. Czy oznacza to jednak miłość? Czy jest powodem, aby rozstać się z wieloletnim partnerem? Czy wyklucza się z tamtym uczuciem? Czy można je jakkolwiek do siebie porównywać? Przytaczam tę sytuację, bo to chyba najczęstszy przypadek, w którym zastanawiamy się, czy to, co czujemy to miłość. Do której z tych osób ją czujemy? Które z tych uczuć jest ważniejsze, prawdziwsze czy większe?
Pewnie atrakcyjniejsze wydaje się to nowe. Chyba każdy z nas ze szczególnym ciepłem w sercu wspomina początki swojego związku i rodzenie się miłości. Zachwyt, komplementy, emocje uderzające do głowy, aura tajemniczości, buzujące hormony, rozmowy do nocy z wypiekami na twarzy, poznawanie się, odkrywanie, przesuwanie kolejnych granic. W porównaniu ze starym, już dobrze znanym i mocno ugruntowanym uczuciem, tego typu emocje bardzo często wygrywają, wydają się nam żywsze, bardziej namacalne i prawdziwsze. Stąd może dojść do wątpliwości, a potem…do kompletnej pomyłki.
Najprościej i najkrócej mówiąc- miłość trwa, zmienia się, dojrzewa, cały czas nam towarzyszy. Natomiast uczucia przelotne, chwilowe, sprawiające, że nagle wybuchają w nas emocje, czujemy się oszołomieni, zakręceni, zdezorientowani- zwykle są tylko chwilowym stanem, który potęguję dodatkowo sytuacja. Coś zakazanego, coś niedostępnego, ograniczonego sprawia, że pragniemy i chcemy tego bardziej. Dodatkowo poddanie pod wątpliwość, starego uczucia tylko wzmaga w nas nakręcanie się na to nowe, nieznane i zakazane… No sami powiedzcie, że tak nie jest? ;)
Moja rada? Jeśli znalazłaś się w takiej sytuacji, postaraj się dać sobie czas by móc przemyśleć wszystko na chłodno, nie popełnić błędu, nie paść ofiarą pomyłki. Może Cię ona bowiem kosztować, utratę wszystkiego, co masz, okazać się nieodwracalna. To, co nowe zawsze jest atrakcyjne i pociągające. Kusi tajemniczością i możliwością wejścia do nieznanego świata. Nie można jednak mieć ciastka i zjeść ciastka. Przemyśl więc swoje uczucia, podsumuj wszystkie za i przeciw daj sobie czas, pozwól by emocje opadły a do głosu doszło nie tylko serce, ale i rozum… Bo jeśli wszystko stracisz, zostaniesz właśnie ze złamanym sercem i rozumem, który będzie Ci przypominał jak bardzo naiwna byłaś…
niezapominajka says
Czy można się z Panią jakoś skontaktować?
Karo Again says
W zakładce kontakt jest mail
Elephant says
Czy mogę prosić o podanie kontaktu mail lub telefon.