Każdy człowiek pragnie bliskości. Jak wiadomo, nie gwarantuje jej obecność drugiej osoby- bo nawet będąc z kimś można nie czuć bliskości a odczuwać samotność. By tak nie było, potrzebne jest budowanie bliskości i pielęgnowanie jej każdego dnia tak, byśmy się od siebie za bardzo nie oddalili.
Wydawać by się mogło, że gdy się kogoś kocha, nie jest to nic trudnego. W końcu naturalnym jest wtedy chęć spędzania wspólnie czasu, bliskość, kontakt fizyczny i budowanie więzi. Nie dla wszystkich jest to jednak oczywiste. Część osób, w momencie, gdy już zostało utwierdzonych w uczuciu i zaangażowaniu partnera, odpuszcza myśląc, że teraz nie jest to aż tak istotne. Bywa, że zatracamy bliskość w biegu i codzienności. Czasem też zabija ją rutyna czy przyzwyczajanie- które absolutnie nie są żądnym wytłumaczeniem.
Jak więc budować i pielęgnować bliskość między dwojgiem ludzi? Na co położyć nacisk by trwała i się rozwijała? Poniżej opisuje 6 punktów, które powinny w prosty i jasny sposób posłużyć jako instrukcja ;)
- Dotyk
Wydaje się banalne, ale zastanów się jak często z partnerem dotykacie siebie nawzajem? Chwytacie za dłonie, gładzicie po policzku, całujecie, miziacie, głaszczecie? Czy dzieje się tak od święta czy robicie to każdego dnia, bez wymuszenia, naturalnie i wciąż z przyjemnością? Dotyk jest szalenie ważny. Każdy człowiek go potrzebuje i pragnie- niezależnie od tego czy jesteście razem trzy miesiące czy trzy lata potrzebujecie go cały czas tak samo albo coraz więcej.
- Bliskość emocjonalna
By nawiązać bliskość fizyczną z drugą osobą, konieczna jest najpierw więź psychiczna, czyli mówiąc w skrócie uczucie. Składa się na niewiele emocji i należy budować ją powoli i bez pośpiechu. Ona też wymaga pielęgnowania i dbania o nią. Dopiero połączenie tych dwóch pierwiastków gwarantuje idealne dopełnienie.
- Szczerość
By była bliskość, musi być szczerość. Taka na 100% abyśmy czuli się pewnie i bezpiecznie. By nic nas nie zaskoczyło, byśmy wiedzieli na czym stoimy i jak jest. Bez ukrywania, koloryzowania, niedomówień. Poczucie bliskości to przecież zaufanie drugiej osobie- nie zbudujemy go bez szczerości. Pamiętaj o niej i walcz o nią. Nawet najgorsza prawda jest lepsza od słodkiego niczym lukier kłamstwa.
- Okazywanie słabości
Bliskość nie jest udawaniem twardzielki. To pokazywanie słabości i nie banie się przyznawania do niej. Tylko od tej strony umiemy pokazać się komuś z kim jesteśmy blisko, kogo kochamy, przed kim nie udajemy. Płacz, przyznanie się do tego, że Ci ciężko, że nie dajesz rady, że coś Cię uwiera to ogromna odwaga, ale i szansa na to by pozwolić sobie pomóc. Przechodzenie przez problemy wspólnie- zbliża.
- Seks
Sprawa oczywista. Najwyższy wymiar bliskości jaki możemy osiągnąć z drugim człowiekiem. Nie ma wymówek: nie chce mi się, nie mam siły, nie mam nastroju, „raz w tygodniu wystarczy” czy innych. Seks z kimś na kim Ci zależy jest PRZYJEMNOŚCIĄ i czymś co musi wciąż być obecne w Waszym związku jako jedna z najważniejszych rzeczy!
- Troska
Troska o siebie nawzajem to połączenie uczucia, miłości, czułości, bliskości emocjonalnej, tego, że nam zależy i druga osoba jest dla nas ważna. Pytanie o to: „jak Ci minął dzień”, „czy jadłaś”, „czy nie potrzebujesz pomocy?”, „jak mogę cię odciążyć”, „jak się czujesz?” i wiele innych. To te pytania pokazują Ci jej/jego zainteresowanie Tobą i tym co się z Tobą dzieje. Szalenie ważne i konieczne w budowaniu więzi.
To oczywiście tylko kilka ważniejszych punktów o które musimy dbać by być blisko! Pamiętaj, że bliskość to nie posiadanie drugiego człowieka na własność a oddanie, troska, miłość, czułość, bliskość… Musisz pielęgnować swój związek i uczucie, oczekując tego samego od drugiej strony. Wzajemnie będziecie w stanie zbudować związek o jakim marzyliście.
Ja o tym wiem, co jeśli do partnera tonie dociera? Co jeśli najważniejszy jest komputer, xbox, telefon? Co jeśli mimo próśb, gróźb i płaczu nie ma efektu? po 5 latach już sama mam dość bycia alfą i omegą i walczyć o przetrwanie związku bo przecież jest dziecko :(
U mnie dziecka nie było. Chyba wiedziałam, że prędzej czy później to się zakończy. Doskonale wiem, jak to jest konkurować z komputerem, konsolą i wirtualnym światem. Jeśli nie widzi w tym problemu, Twojego cierpienia, to czas to zakończyć. Zwłaszcza dla dobra dziecka.
E ma racje. Moje małżeństwo skończyło się po 3 latach i na szczęście dziecka nie było. Bo jak to mówią „ cały w tum ambaras aby dwoje chciało naraz”. Mnie się już nie ciało walczyć.
Jeżeli po mimo próśb nadal w związku brak jest dotyku, seksu, zainteresowana to jest szansa że on się wkoncu zmieni? Czy lepiej sobie odpuścić?
Odpuść sobie, nie zmieni się. Rozstałam się z dnia na dzień. Poznałam faceta, którego kocham dziś szczerą miłością i który umie kochać i słuchać. Życie jest krótkie, nie zmarnuj go z nieodpowiednią osobą u boku.
Tak bardzo bym chciała aby maz mnie kochal.
Przeczytaj hymn o miłości i módl się za niego ;-)
Ale rada….bez komentarza
Tak bardzo czasem chcemy zeby maz nas kochał że trwamy w zwiazkach bez dotyku, zainterwsowania a seks jest aktem aby szybciej. Zamiast otrzec łzy i powiedziec nie nie zgadzam sie na taki zwiazek jak sa dzieci tym bardziej. Nie uczmy naszych dzieci ze mama i tata z bliskoscia wzajemna nie maja nic wspolnego. Tekst do przemyslenia dla wszystkich kobiet dbajmy o swoje dobro wewnetrzne budujmy zwiazki oparte na fundamencie..
Mamy dwoje wspaniałych dzieci żona ponad trzy lata temu po wiedziała abym wyszedł z domu i sobie wszystko przemyślał…a ja żyłem sobie swoim życiem i było mi z tym „dobrze” nie dawno chciałem ze sobie coś zrobić…żona mi pomogła…znalazłem się w szpitalu pod opieką psychiatry i psychologa…i dopiero przejrzałem na oczy w szpitalu chcę wrócić mam nadzieję że dam radę bo jest ciężko żona nie chce znowu przez to przechodzić kolejny raz