Nowy związek, nowe rozdanie i…nowe szanse na to, że tym razem to właśnie będzie TO. Co jednak decyduje o powodzeniu nowego związku? Czy możemy się przygotować na wszystko? Zaplanować kolejne kroki, ustrzec przed rozczarowaniem, złamanym sercem i zawodem? Na pewno niemożliwym jest by zabezpieczyć się przed wszystkim. Możemy jednak przygotować się na rzeczy, które dla wielu są oczywiste, ale gdy pochłania nas urok drugiej osoby a zakochanie odbiera rozum, zaskakują i często niszczą ledwie rozpoczętą znajomość. Dziś postaram się o nich napisać J
- Związek to doskonalenie niedoskonałego.
Nie ma zawiązku, który nie wymaga pracy, starań, docierania się, wyrzeczeń i kompromisów. Niestety wiele osób o tym zapomina. Oczekują „gotowca” a gdy go nie dostają, przy pierwszych problemach, kończą znajomość bez choćby odrobiny walki o to uczucie. Ideałów nie ma. Nigdy nie znajdziesz kogoś dosłownie skrojonego na miarę. Jeśli wciąż szukasz, ciągle jesteś niezadowolona i coś Ci nie pasuje, zastanów się czy nie masz wygórowanych wymagań, albo nie stawiasz właśnie na wspomnianego „gotowca”, którego zwyczajnie…nie znajdziesz.
- Rozmowa zamiast domyślania się.
Jeśli oczekujesz, że Twój facet będzie się domyślał czego chcesz, oczekujesz, o czym marzysz itd. na pewno się nie dogadacie. Rozmowa, jasne artykułowanie potrzeb i zero owijania w bawełnę. Lepiej walić prosto z mostu niż miesiącami liczyć na to, że coś się stanie, zmieni, wyprostuje. My kobiety, często upieramy się, że partner powinien coś wiedzieć. Oni jednak nie skupiają się na takich rzeczach, wolą jasne komunikaty i nie tracą czasu na zgadywanki. Jeśli marzysz o jasnej sytuacji oraz o to by zadziały się konkretne rzeczy-mów o tym jasno!
- Kłótnie mogą być konstruktywne.
Kłótnia nie musi oznaczać niczego złego. Nie musi być też sygnałem, umierającego związku oraz kryzysu. To naturalny wynik nagromadzenia się emocji, stresu, tematów które się zebrały i wymagają przegadania lub przepracowania. Rozmawiajcie konstruktywnie, nie krzyczcie – dyskutujcie. Używajcie rzeczowych argumentów i bądźcie wobec siebie fair a Wasze kłótnie, zawsze będą kończyły się happy endem.
- Czas tylko dla Ciebie jest niezbędny.
Związek nie oznacza przebywania ze sobą 24h/doba. Coś takiego jest na dłuższą metę niezdrowe i w perspektywie czasu budzić może konflikty i napięcia. Oplecenie faceta jak bluszcz, ingerowanie w każdą sekundę jego życia, odcinanie od możliwości przebywania samemu lub z kolegami nie jest sposobem na zatrzymanie go tylko dla siebie. Pamiętaj, że efekt może być całkiem odwrotny.
- Nie ma czegoś takiego jak „idealny model związku”
Jeśli uważasz, że istnieje model związku, który zadziała z każdym partnerem, jest uniwersalny czy kopiowany – jesteś w błędzie. To, że model rodziny Twoich rodziców czy dziadków sprawdził się u nich, nie znaczy, że zadziała u Ciebie. To Ty i Twój partner budujecie od zera bazę oraz składowe Waszej relacji. Opieracie go na swoich marzeniach, pragnieniach, oczekiwaniach, doświadczeniach i charakterach.
- Wasz seks nie będzie wciąż taki sam.
Seks nie jest czymś co zawsze będzie takie samo: poznajecie się, badacie, sprawdzacie, przekraczacie granice, znacie się lepiej, coraz lepiej… Chemia będzie ogromna na samym początku, później może maleć albo mieć swoje wzloty i upadki. To również obszar, o którym nie można zapomnieć i o który musimy szczególnie dbać. Samo nic się nie wydarzy, a uczucia i wzajemne zainteresowanie jak również libido to coś co musi być przez nas pobudzane. Nie pozwól go uśpić!
Dodaj komentarz