To, że faceci (nie wszyscy) bywają beznadziejni to wiemy. W końcu z jakiegoś powodu się z nimi rozstajemy :P Bywa też, że oświecają nas już na spotkaniach i randkach, zanim zdążymy za nich wyjść (i w sumie chwała im za to bo rozwód to fatalna sprawa). Niestety w związku z tym, że w przyrodzie musi być zachowana równowaga, siły rozkładają się pół na pół i istnieje również grupa kobiet, od których radziłabym uciekać gdzie pieprz rośnie- niezależnie czy jesteś facetem czy kobietą. Poniżej mocno subiektywna lista moich top typów. Wierze, że znacie ich sporo więcej, dlatego zapraszam do opisywania tych przeze mnie nie wymienionych :P
- Histeryczka-wariatka: Połączenie dwóch cech, będących mieszanka wybuchową w połączeniu z istotą będącą kobietą. Kiedy do tego wszystkiego dochodzą hormony, okres, albo nie daj Boże wkurw, ratuj się kto może. Taka laska jest totalnie nieobliczalna. Kiedy się wkurzy, może zrobić krzywdę sobie, Tobie i jeszcze innym dziesięciu osobom, które oberwą rykoszetem. Nie zna słowa „dość”, „przesada” ani „normalność”. Jest nieobliczalna i nieprzewidywalna. Ciśnienie umie jej skoczyć w pół sekundy i ze słodkiego kociaka, staję się ziejącym śmiercią huraganem Katrina. Nie ma dla niej znaczenia, że ktoś uzna ją za niezrównoważoną, niebezpieczną, będzie się jej bał. Jej impulsywność, porywczość i histeria są czymś co totalnie ją dominuje i nią owłada, kiedy tylko coś pójdzie nie po jej myśli. Spróbuj odbić jej faceta- już nigdy nie zaśniesz spokojnie.
- Skrajna feministka: dla jasności, szanuje prawa kobiet, utożsamiam się z potrzebami zabiegania o nie i walczenia o swoje bez dyskryminacji płci. Cieszę się, że mogę pracować, głosować i targać sama siaty. To czego nie toleruję a wręcz się tego boję, to skrajny feminizm, twarz z wyrazem „jeśli jesteś facetem to Cię wykastruje tasakiem” i inne tego typu. Osobę, którą cechuje skłonność do niezdrowej przesady, awanturniczy charakter i zwykle szeroko pojęte społeczniarstwo. Czepia się wszystkiego, chodzi na marsze i najchętniej strajkowałaby 24h, gdyby tylko był ku temu powód. Zwykle nie zaznajamia się z rzeczami odnośnie których strajkuje i krzyczy najgłośniej w towarzystwie. Cóż…na szczęście nie zadaje się już z takimi paniami- Wam też nie radzę.
- Desperatka: typ, którego powinni bać się faceci. Na gwałt szuka chłopa, męża, kochanka. Nie potrafi być sama, wciąż rozedrgana próbuje znaleźć sposób by nawiązać stałą relację widząc jak kolejne z jej koleżanek, biorą śluby i rodzą kolejne dzieci. Jest jej bez znaczenia z kim się zwiąże- chce móc powiedzieć „mam faceta” i…to by było na tyle. Czasami usidla słabą jednostkę, inna łapie gościa na dziecko lub litość, ewentualnie akceptowalną grę aktorską. Znajomość z desperatką nigdy nie kończy się dla chłopa dobrze- miejcie to na uwadze i bądźcie czujni :P
- Nadzwyczaj uduchowiona: Nie lubię ekstremów. Ekstrema są złe i prowadzą do zła. Nie ważne o co chodzi, przesada jest niezdrowa, buduje konflikty, napięcia i nic dobrego z niej nie wynika. Jak to mówią; „nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu”. Jako praktykująca katoliczka, wiem na czy polega wiara i nie wstydzę się jej wyznawania, wstydzę się jednak osób które prędzej można nazwać dewotką niż katoliczką. Przez nie ludzie odwracają się od wiary i każdego kto chodzi do kościoła, uważają za szajbusa. Cóż, nic w tym dziwnego. Taka kobieta na każdym kroku będzie straszyła Cię piekłem i szatanem, będzie cytowała fragmenty biblii, gorączkowała się każdym Twoim krokiem i we wszystkim węszyła spisek. Prawdopodobnie zniechęci Cię do wszystkiego co wiąże się z duchowością, wiarą i kościołem.
- Szalona artystka: Cóż, z artystami nigdy nie dogadywałam się dobrze. Mimo, że W. jest muzykiem to na szczęście dzieląc tą pasję z normalną pracą i twardym stąpaniem po ziemi, jestem w stanie go tolerować. Reszta artystów…hmm… Jeśli chodzi o kobiety, to już w ogóle totalny szał. Aktorki, niespełnione divy, malarki, fotografki…ale takie, wiecie- rozdarte między tu a gdzieś tam, żyjące czymś nierealnym, totalnie oderwane od rzeczywistości, szalone i rozchwiane emocjonalnie. Ten typ omijałabym szerokim łukiem. Ich nastroje lubią przechodzić na osoby trzecia a po co Ci przesadzona melancholia i werterowskie rozdarcie? Nie, nie, nie…
- Barbie: typ niebezpieczny, bo kobieta przesadnie wyczulona na swój wygląd to też ekstremum. Zacznie od wizyty na solarium a zakończy na implantach pośladków, ust, tipsach 10 cm i innych. Dbanie o siebie-tak- przesada w upiększaniu- nie. Taka kobieta nie wyjdzie bez umalowania się po bułki, nie założy nigdy dresu, na kajak pojedzie w 15 cm szpilkach a na siłkę ubierze się jak na galę rozdania Oscarów. Pół biedy kiedy towarzyszy temu głowa na karku w pozostałych kwestiach. Jeśli nie- „run Forest, run!” I to gdzie pieprz rośnie. Chyba, że…masz zadatki na Kena lub szukasz przyjaciółek z którymi nie pogadasz o niczym innym, niż nastrzykiwanie się kwasem, złamany paznokieć lub samoopalacz.
To moje typy, ale wierze w Waszą inwencję i znajomość wielu innych :P Czekam zatem na Wasze propozycje, ku przestrodze.
Ona says
Droga Karolino i tak faceci beda sie zakochiwac w beznadziejnych babach bo oni lubia ganiac za kroliczkiem np. Fajna kobieta, madra z ktora mozna pogadac nie zainteresuje ich. Poleca za jakims pustakiem ktory wlasnie bedzie dbal bardziej o paznokcie niz o nich. Przyklad w naszym polskim filmie Pitbull i babki ktora gra Ostaszewska. No taka glupia pudta baba a super policjant sie zakochal.
Anula says
Typ, którego osobiście nienawidzę: SKRAJNA EGOISTKA. Nie liczy się to, co Ty masz do powiedzenia, to, co Ty chcesz robić, najważniejsze jest dla niej: JA, JA, JA. W pewnym momencie zaczyna wysysać z Ciebie krew niczym wampir, opadasz z sił i tracisz energię, by na końcu stwierdzić, że ogołociła Cię z przyjaciół, znajomych, bo żyłeś w zamkniętej, szklanej kuli, na którą składał się jej świat, a po związku z nią zostałeś zupełnie sam.
Slawek says
Skądś to znam, trafione w punkt. Miło wiedzieć ze kobiety tez dostrzegają takie cechy!
Paula says
To się nazywa narcyz
Kaja says
Córeczka mamusi/tatusia… Jak i z szyniem wyż.wym., chuba nie da się stworzyć zdrowego związku
Smallone says
Zgadzam się z Anulą. Przez taką kobietę straciłam swojego przyjaciela od dzieciństwa ;/ Odcięła go kompletnie od znajomych.
Ola says
Rany… Jestem po trochu każdym z wymienionych typów a już szczególnie nr.5 … Nic dziwnego że jestem sama :v
ALA says
Cóż..ja jestem typem 1.
Z dwojga złego lepiej być artystką :)
Pozdrawiam.
Trejsi says
Tak sam typ faceta …na poczatku nic nie widzisz a potem zdajesz sobie sprawe ze wampir energetyczny wyssał z Ciebie radość życia i stałaś sie kimś kogo nie poznajesz w lustrze. Jak już dotrze do Ciebie odzyskanie wlasnego ja jest długie i czujesz sie jak feniks…..
monika says
A ja uwazam ze bez sensu sa teksty tego typu, po co udawac kogos kim sie nie jest skoro jest sie np szalona artystka, czy histeryczka (ta akurat mysle, że absolutnie kazda kobieta ma w sobie ), tylko taka, która dorwala już chłopa , wiadomo, że jest z tych „normalnych” i do żadnego typu absolutnie się nie zalicza
Po co takie kategorie kobiet …
Tekst z typu „Bravo Girl”, przepraszam jak dla mnie
Trzeba pracować nad emocjami i uczuciami a nie nad kategorią która się jest bądź nie jest , bo czy my kobiety, czy mężczyźni mamy swój typ a co dalej to już trzeba się dograc i rozmawiać o tym co nam nie pasuje , a to wymaga chęci poznania drugiej osoby prawdziwej , a nie napisanej i wymyślonej
karmel says
Pani chyba nie zrozumiała zamysłu tekstu ;) każda kobieta jest sobą i powinna nią pozostać. Sa jednak pewne zachowania, które powinno się eliminować lub nauczyć nad nimi panować. Po to piszę się tekst z przykładami aby czasem w przejaskrawiony sposób zwrócić na nie uwagę. To tylko i wyłącznie kwestia spojrzenia na siebie samokrytycznie czasami
Monia says
Jestem odzwierciedleniem 2 typów kobiet 1 i 3 i co.mam byc sama z tego powodu bo tak juz mam i mi dobrze. Lubie miec ustawione w kolo siebie wszystko jak w wojsku. Na poczatku sa misie i robaczki potem osly i barany normalne.
karmel says
Jak niżej- Pani chyba nie zrozumiała zamysłu tekstu ;) każda kobieta jest sobą i powinna nią pozostać. Sa jednak pewne zachowania, które powinno się eliminować lub nauczyć nad nimi panować. Po to piszę się tekst z przykładami aby czasem w przejaskrawiony sposób zwrócić na nie uwagę. To tylko i wyłącznie kwestia spojrzenia na siebie samokrytycznie czasami