Dziś coś lekkiego, łatwego i przyjemnego-czasem trzeba ;) Te byłe…czasem mega zmora, czasem małoznaczący temat przewijający się raz na ruski rok. Cóż, z byłą jak z teściową, albo trafisz na normalną, albo nie. Loteria ;) W obu jednak przypadkach, to od Twojego partnera zależy, czy będziesz musiała daną osobę znosić czy nie. Czy ty okażesz się ważniejsza, czy nie oraz ile rozsądku w tych relacjach zachowa on.
O tyle o ile teściowa jest kimś specjalnym, bliskim, kimś kogo nie da się za bardzo ukryć, schować itd., to ex zdecydowanie tak. Znacie już moje zdanie na temat tego typu relacji. W mojej ocenie, nie ma czegoś takiego jak zdrowa relacja z ex. Możecie ją/jego znosić ze względu na wspólne dzieci, możecie mijać w pracy czy podczas spotkań z waszymi znajomymi, ale nie będziecie się przyjaźnić i żywić do siebie samych pozytywnych uczuć. W mojej ocenie najlepiej gdy byli partnerzy w życiu nie występowali. Tak po prostu jest lepiej dla Wszystkich.
A jak to wszystko wygląda ze strony ex? Hmm.. to też bywa różnie, bo byli dzielą się na sporo grup. Ja jednak skupiłabym się na tych damskich. Mamy takie, które nie chcą mieć z Twoim chłopem już nic wspólnego, takie które będą go kochać jeszcze lata, opłakiwać w każde święta, takie które przetrawiły, zapomniały i żyją już czymś zupełnie innym, takie które będą prowadziły wojny podjazdowe, czyli dawanie o sobie znać co jakiś czas, czy wariatki- te będą tropić, sprawdzać i nękać Ciebie, nie jego. Tak czy siak, często nie tylko Ty wypytujesz swojego partnera o jego ex kobiety, ale i one chciałyby wiedzieć ile się da o Tobie. Poniżej kilka rzeczy, które najbardziej je ciekawią ;)
- Czy jesteś od niej ładniejsza? Cóż, jak mogło by być inaczej? Baba to baba i wygląd jest dla niej ważny, jeśli dodatkowo okaże się, że nowa wybranka jej faceta jest od niej nie daj Boże ładniejsza. Wtedy mamy gotowy dramat ;) Spotęgowanie zazdrości, niemiłego kłucia oraz wszelkie inne domysły związane z tym jak wygląda np.: „czemu wybrał brunetką, skoro wcześniej wolał blondynki?”, „dlaczego jest z taką niską, skoro wcześniej mówił że woli wysokie?”, „co ona ma w sobie takiego czego ja nie mam?” itd. Oczywiście na głos niewiele jest się w stanie przyznać, że nowa wybranka może być ładniejsza, zgrabniejsza czy chudsza, mimo to same przed sobą, pewnych rzeczy nie ukryją.
- Jak Cię poderwał i czy tak samo jak ją? Cóż, kolejny punkt nad którym kobiety debatują i albo rozmyślają nad tym w samotności, albo w gronie przyjaciółek upijając się napojami wyskokowymi. Główkują jak to on ta nową wyrwał, czy łatwa była, czy też ją zabrał do tej restauracji co mnie itd. ☺ Na to pytanie już ciężej znaleźć odpowiedź, chyba że tropicielka ma wspólnych znajomych, których o te dane będzie nękać, ale nie wszystkie chcą aż tak okazywać swoją desperację.
- Czy masz lepszą pracę? Cóż, inteligentna kobieta zwraca uwagę na elokwencję, możliwości, status i stanowisko tej drugiej, nowej. Jest to dla nas wyznacznik wielu rzeczy. Śmiejemy gdy wymienił nas na nieudacznika życiowego bez pracy, wykształcenia, ambicji czy jakichkolwiek zarobków, ale boli nas, gdy jest odwrotnie. W ogóle boli nas, gdy zostałyśmy wymienione na lepszy model. Mniej boli, przynajmniej po czasie, wymiana na nieokrzesaną prostaczkę bez klasy, imprezowiczkę czy znaną w okolicy puszczalską niż na dziewczynę z klasą, ambicjami, stylem i o pięknym wyglądzie.
- Czy jesteś od niej lepsza w łóżku? To kolejny punkt, który boli. Milion pytań w stylu czy lepiej całuje, ma lepsze ciało, większe doświadczenie, bardziej elektryzuje, więcej eksperymentuje, na co się zgadza, czy jemu jest lepiej itd… Tutaj to już totalna lawina pytań i znaków zapytania. Sprawy łóżkowe, intymne, to co z kim i gdzie się robiło, zawsze boli najbardziej. Bliskość i intymność to tez otwarcie się przed kimś, zaufanie, obnażenie i inny wymiar relacji.
- Na ile poważnie Cię traktuje? Kolejny punkt będący bolączką kobiety. Ile razy byłyście świadkami dyskusji z tekstami w stylu: „Z nią to zamieszkał po miesiącu a ja musiałam czekać pół roku”, „ Ją przedstawił rodzicom a ja byłam z nim rok i nigdy ich nie poznałam”, „ z nią szuka mieszkania”, „z nią planuje wakacje”, „ z nią rozmawia o dzieciach i planuje przyszłość”, „oświadczył się jej po roku”, „od razu przedstawił ja znajomym”. Cóż te rzeczy ciągną za sobą kolejne pytana tzn.: dlaczego, po co, czemu tak szybko, czemu nie mnie, czemu ze mną nie chciał i wiele innych. Ten punkt nas boli bo rzadko szukamy kogoś na bycie z nim na niepoważnie. Zwykle gdy się zakochujemy to poddajemy temu uczuciu, dlatego, że chcemy planować z nim przyszłość, myśleć o imionach dzieci, kupić razem psa, mieszkanie, poznawać znajomych, rodzinę itd.
- Jak odbierają Cię Wasi znajomi? Kwestia fundamentalna, też dlatego, że to zwykle oni są źródłem wszelkich informacji na Twój temat. Oczywiście może Cię tropić na fb, tt i Bóg wie gdzie jeszcze, ale najwięcej info jest od znajomych i…co wtedy gdy słyszy same „achy” i „ochy”? ☺ Bywa i tak, że znajomi w ogóle się od niej odwracają na rzecz „nowej”. Tak samo jak „jego kumple” tak samo „wasi znajomi”, często są warunkiem zaakceptowania nowej partnerki kogoś z towarzystwa.
A Wy jak myślicie? Zastanawia się nad czymś jeszcze? ;)
Mała Mi says
Wiek, tak samo jak wygląd… Boli jak bierze ładniejszą, ale szlag trafia jak młodszą i to sporo…
G. says
Ja po swoim pierwszym chłopaku zastanawiałam się, czy jest z nią szczęśliwy i czy jest dla niego dobra. Rozstaliśmy się bez walki na noże i życzyłam mu wszystkiego dobrego.
Pray drugim już było gorzej, bo zapomniał najpierw zerwać ze mną. :p i o ile nie sądzę że model był lepszy, tak się zastanawiałam co się stało, że dla niej bardziej się „poświęca”. Chyba nie ma reguły z byłymi :)