Miłość do ubrań i butów gościła w moim życiu od zawsze. Istnieją nawet historie o tej tematyce, których sama nie pamiętam, a które opisywała mi mama i tata. Na przykład historia pierwszych lakierek, które ojciec przywiózł mi z Norwegii. Czarne w białe kropeczki- cudeńka. Podobno miałam takie szczęście na twarzy jak jest zobaczyłam! Ubrałam je i chodziłam w nich nie zdejmując nawet do snu przez kilka dni. Jak na 3latkę, która bardziej powinny obchodzić zabawki, to było szaleństwo.
Nie wyrosłam z tej miłości- pielęgnuje ją i rozwijam do dziś. Posiadam masę butów. Spokojnie mogłabym kupować je codziennie. To jak je wyciągam z pudełka, jak pachną i jak wyglądają… Jak można tego nie kochać? Są jedną z niewielu rzeczy, na które jestem w stanie zbierać, wydać majątek i nie żałować tego sekundy.
Jeśli chodzi o ubrania, zawsze dbałam o to by były fajne, oryginalne, z klasą. Lubię rzeczy proste, ponadczasowe, ale nie stronie również od aktualnych trendów. Nie podążam jednak ślepo za modą. Lubię dobrze się czuć w tym w czym chodzę. Zawsze byłam zwolenniczką ubierania się (takiego, które pokazuje mnie i moje wnętrze) a nie przebierania. Posiadam masę ubrań, wiele z nich jest bardzo starych.
Jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy na ubrania, zawsze miałam do tego inne podejście niż do kupna butów. Buty są moja miłością, ubrania pozawala mi dopełnić siebie, czasem dodać sobie pewności, innym razem seksu lub zwykłej kobiecości. Nie lubię w tym temacie przepłacać. Zawsze szukałam tanich, fajnych rozwiązań, dlatego też większość rzeczy kupuję na targach, bazarkach, w halach z odzieżą chińską czy przez internet. Koleżanki i siostry śmieją się, że jestem królową zakupów, bo faktycznie radzę sobie w tym temacie dość dobrze. Wychodzi mi dobieranie garderoby, ogromnie zwracam uwagę na detale, ale nie stronie też od wyjścia do sklepu w dresie i bez make upu.
Makijaż jest dla mnie tematem jak dżungla. Oczywiście umiem się jakoś umalować, ale nie jest to szczyt moich umiejętności. Cały czas doskonale się w tym temacie, próbuje, uczę. Mam nadzieję, że częścią rzeczy będę się mogła z Wami podzielić a Wam przypadnie do gustu mój sposób na modę J Czasem przecież warto oderwać się od szarej codzienności i pomyśleć o czymś innym niż o swoich kłopotach i zmartwieniach. Moda i eksperymentowanie z wyglądem to świetna odskocznia, prawda?
Dodaj komentarz