Pamiętam, jak będąc w liceum po raz pierwszy zetknęłam się z rówieśnikami, którzy stosowali jakieś diety. Co ciekawe, były to koleżanki, którym naprawdę niczego nie brakowało. Pamiętam, jak jedna z nich zaczęła dietę i…przez cały dzień jadła tylko pomidory. W głowie mi się to nie mieściło. Nie tylko dlatego, że jak wiecie jestem mięsożerna, ale nie mogłam uwierzyć, że ona może się najeść a z uszu nie wylewa jej się przecier pomidorowy.
To wydarzenie było dla mnie totalnym szokiem. Potem jednak dowiedziałam się o innych dietach i zagadnienie coraz mniej mnie zadziwiało. To co jednak należałoby podkreślić to fakt, że jakoś wewnętrznie nigdy nie byłam przekonana do diet opierających się na skrajnościach. Pomidory, jajka, kapusta, sam mięso. Wiecie dobrze jak mam zdanie o popadaniu w skrajności- coś takiego zwyczajnie nie może być dobre i zdrowe. Okazuje się, że faktycznie mam racje i najlepsza dieta to zwyczajnie taka, która jest odpowiednio zbilansowana i ogranicza rzeczy tuczące. Ogranicza, ale ich nie eliminuje.
Moja dieta z Pomelo, dokładnie taka jest. Poza eliminacją laktozy, na którą mam uczulenie, jem właściwie wszystko, czasem dostaje nawet ciasto czekoladowe i nie ukrywam- jest to jeden z moich ulubionych posiłków. Oczywiście wszystko jest w niewielkich porcjach, raczej pieczone lub duszone i rozbite na 5 posiłków. Nie odczuwam jednak absolutnie braku czegokolwiek. Czuje się dobrze i nie głoduje. Pije dużo wody i mimo małych porcji, nie mam ani dyskomfortu spowodowanego głodem czy jakimiś wielkimi wyrzeczeniami.
Wydaje mi się, że to właśnie jest klucz i to co mogę powiedzieć patrząc co dostarcza mi Pomelo pod drzwi- podsumowując:
– pij dużo wody (1,5 litra dziennie i najlepiej by była ciepła),
– wzbogacaj posiłki w codzienną porcję warzyw i owoców,
– jedz dużo produktów wieloziarnistych i bogatych w błonnik,
– jedz 4–5 posiłków w ciągu dnia z zachowaniem przerw nie dłuższych niż 4 godziny,
– wyeliminuj z diety wszelkie śmieciowe przekąski,
– ogranicz do minimum sól, cukier i alkohol
To podstawowe zasady diety zbilansowanej, która pozwoli Ci na to by poczuć się lepiej i lżej. Pamiętaj również o tym by porcje, które zjadasz były niewielkie (mieściły się w Twojej garstce). Ograniczając do minimum tłuste mięsa i wszelkie tłuszcze, słodycze oraz niezdrowe zapychacze na pewno zgubisz zbędę kilogramy. Fantastycznie, jeśli znajdziesz również czas na sport lub aktywność ruchową- choćby codzienny spacer. To również jest bardzo potrzebny i zdecydowanie podnoszący efekty diety element. Poprawia nie tylko jej rezultaty, ale i kondycje, samopoczucie oraz doskonale rzeźbi fałdy ;)
Kodeks Karoliny says
Zdecydowanie zgadzam się z wszystkimi punktami :) W moje podstawówce panowała dieta jabłkową :)