!!NOWY POST!!
Uwielbiam historie moich czytelniczek, kocham babki, które biorą życie w swoje ręce, spełniają marzenia i śmiało prą na przód. Cieszy mnie każdy Wasz sukces, krzepiąca historia oraz uporanie się z przeciwnościami, aby wygrać siebie. Nie skłamię mówiąc, że tak samo jak ja Wspieram Was, Wy dodajecie mi sił swoimi historiami.
Dziś chciałabym opowiedzieć o miejscu, które zostało przez nas odkryte całkiem przypadkiem a okazało się nie tylko pyszną restauracją, ale właśnie spełnionym marzeniem jednej z Was. To już druga historia mojej czytelniczki, która kończy się otwarciem własnej restauracji a to naprawdę duża rzecz :) Jeśli więc lubicie historie z happy endem oraz miejsca, w których można zjeść naprawdę dobre jedzenie- myślę, że ten tekst Wam się spodoba.
Klaudię poznałam osobiście w zeszłym tygodniu. Okazała się nie tylko przesympatyczną i uśmiechniętą osobą, ale i kobietą z głową na karku, co bardzo sobie cenie. Uwielbiam babki, które są przedsiębiorcze, inteligentne i nie boją się spełniać marzeń jak wielkie by one nie były i jak dużej pracy by nie wymagały. Do tego miałam w końcu szansę, zjeść jej włoskie smakołyki w lokalu a nie w swoim domu, mimo, że z W. bardzo często zamawiamy jedzenie :) Przy miłej rozmowie mogliśmy posłuchać o tym jak powstał pomysł na stworzenie akurat pizzerii (http://105.pl/pizzeria-warszawa-ursynow/), jakie są dalsze plany na jej rozwój oraz sekret tak pysznych dań. Okazuje się, że przede wszystkim to słuchanie klienta i jego potrzeb, ciągłe doskonalenie się, starannie wyselekcjonowane składniki oraz uśmiechnięta i sympatyczna obsłucha. Dzięki temu w miłej atmosferze lub we własnym domu, możemy zjeść iście włoską pizzę, przepyszne makarony czy zdrowe sałaty (do końca sierpnia z rabatem -10% na hasło: „ze smakiem”). Sama nie wiem czy lepiej smakują na miejscu czy w domu. W każdym razie nasi znajomi byli zachwyceni tym co zamówiliśmy z okazji ich przyjścia :)
To kolejna historia nie tylko fajnego miejsca, które łączy ludzi, sąsiadów i fanów włoskiej kuchni, ale też kolejne kobiece marzenie, które zostało spełnione :) To również super alternatywa dla osób pracujących w warszawskim Mordorze, aby w porze obiadu zjeść coś smaczniejszego niż plastikowa kanapka ze spożywczego lub zupka chińska :)
Myślę, że powinno być dla Was inspiracją jak i dowodem na to, jak wiele można zrobić kiedy bardzo się tego chce :) Ja osobiście, zapraszam Was aby je odwiedzić, skosztować dań z karty lub zafundować sobie ucztę w domu :) My dziś testujemy kolejną pizzę :P
EmTe says
O! Taka sama pizzeria od kilku lat jest w Mławie, też takie logo :)