Dziś post dotyczący kwestii stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego. Bardzo często zadajecie mi pytania dotyczące tego zagadnienia. Najczęstsze z nich to oczywiście czas trwania, zawiłości, koszt oraz „czy warto”. Dziś postaram się odpowiedzieć na te oraz inne pytania, jak również krok po kroku opowiedzieć o swojej drodze w tym procesie, jak i swoich subiektywnych odczuciach na jego temat.
Rozwiązanie ślubu kościelnego to kwestia wiążąca się niejako z rozwodem cywilnym, ale nie dotycząca wszystkich. Zwykle decyzją się na rozpoczęcie tej procedury osoby wierzące oraz takie, które dopatrują się rażących nieprawidłowości w kwestii okoliczności zawarcia ślubu lub dotyczących współmałżonka. Kościół bowiem poddanie w wątpliwość ważność małżeństwa, jeśli występują jedne z podanych niżej okoliczności (informacje pozyskane ze strony http://www.infor.pl/ )
- Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte z powodu jakieś przeszkody zrywającej kanony 1083 – 1094 Kodeksu Kanonicznego.
- wiek młodociany (14 lat dla kobiety i 16 dla mężczyzny),
- niezdolność płciowa (impotencja),
- istniejący węzeł małżeński (małżeństwo z inną osobą),
- różność religii (ślub z osobą nieochrzczoną),
- święcenia,
- śluby lub profesja zakonna,
- uprowadzenie,
- przeszkoda występku (małżonkobójstwa),
- pokrewieństwo (w linii prostej i do 4 stopnia linii bocznej),
- powinowactwo (w linii prostej),
- przyzwoitości publicznej,
- pokrewieństwa prawnego (powstałego z adopcji).
- Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte na skutek braków dotyczących zgody małżeńskiej. Określone zostały przez prawodawcę w kanony 1095-1107.
- brak minimum małżeńskiego poznania
- pozbawienie używania rozumu,
- poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich,
- niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej,
- podstęp przy zawieraniu małżeństwa (umyślne wprowadzenie w błąd),
- symulacja,
- wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność, zrodzenie i wychowanie potomstwa),
- zawieranie małżeństwa pod warunkiem,
- przymus i bojaźń.
- Przyczyną nieważności małżeństwa mogą być braki dotyczące formy kanonicznej, a więc sposobu zawierania małżeństwa. Dotyczy w szczególności kapłana asystującego przy zawieraniu małżeństwa (posiadanie przez niego odpowiedniego upoważnienia), oraz zobowiązanie do zawierania małżeństwa przez katolików według formy kanonicznej.
Jak to jednak wygląda w praktyce? Po pierwsze, jeśli słyszeliście opowieści o trwających szalenie długo, zawiłych, męczących i ciągnących się przez wieki procesach – jest nie niestety prawda. Po drugie nie warto brać się za te procedurę nie mając niezbitego dowodu na swoje racje i oczywiście jednego z wyżej wymienionych powodów – bo to strata czasu, nerwów i pieniędzy. Kolejna kwestia to właśnie koszty. Tutaj nie zamkniemy się jak przy rozwodzie cywilnym w kilkuset złotych. Wiem, że w różnych miastach bywa różnie, ale w Warszawie opłaty to mniej więcej: 350zł za złożenie wniosku, 2200zł proces, 300zł biegły sądowy (zwykle psycholog). Czasem kosztów bywa więcej. Ja zapłaciłam jeszcze grubo ponad 2000zł za prawnika, bo tak jak Wy, nie miałam zielnego pojęcia jak się za to zabrać, jak piszę się skargę powodową, jakie informacje są potrzebne itd.
Pierwszym krokiem w sprawie jest napisanie wspomnianej skargi powodowej, która opisuje Twój związek od momentu poznania do ostatnich Waszych kontaktów. Ważne są wszystkie fakty, daty, zdarzenia. Istotne są też informacje na temat Waszych rodzin, Waszego podejścia do wiary katolickiej oraz przyczyny rozpadu związku.
Składając wniosek w sądzie sprawdzi go na miejscu prawnik. Będzie Wam również kazał wypełnić skróconą wersję wniosku w formie czegoś podobnego do ankiety. Wtedy też warto mieć już listę swoich świadków- ich telefony i adresy również. Nie poleca się powoływania na świadka bardzo bliskiej rodziny (rodzice, dziadkowie). Dobrze, jeśli są to osoby, które znały was oboje i mają szansę wypowiedzieć się na wasz temat zarówno tego co się działo przed ślubem jak i w trakcie oraz po.
Kolejny etap to przesłuchanie. Jesteście przesłuchiwani osobno a podczas przesłuchania jest się samemu z osoba przesłuchującą (w moim przypadku była to prawniczka, u której składałam wniosek). Zadaje ona ok. 30 pytań, które zostały ułożone na podstawie Twojego wniosku oraz garść tych standardowych. Twój współmałżonek odpowiadana na te same pytania a potem badana jest zgodność odpowiedzi. O tym samym mówi się też ze świadkami. Oczywiście ich zeznania oraz spostrzeżenia również są istotne. Z tego co mi wiadomo, musisz mieć minimum 3 świadków jako osoba składająca skargę.
Następny krok to zazwyczaj powołanie biegłego psychologa, który od nowa przepytuje Was ze wcześniejszych rzeczy lub wykonuje teksty psychologiczne. Tu również jesteście przesłuchiwani osobno. To właśnie na tym etapie właśnie jestem. W tym punkcie zaczynam oczekiwanie na opinie biegłego oraz dalszy rozwój sprawy. Z tego co wiem, mogę już liczyć na decyzję sądu, choć zwykle wszystko co się tam dzieje, trwa miesiącami. Moja sprawa ciągnie się już grubo ponad 1,5 roku. Nie jest jednak powiedziane, że sąd pierwszej instancji wyda wyrok dla mnie przychylny. Może być również tak, że są uzna nieważność mojego małżeństwa, ale któremuś z nas dołączy do nas klauzurę (oznacza to, że ta osoba, nie może ponownie zawrzeć związku małżeńskiego).
Proces w Sądzie Metropolitalnym to bardzo ciężka przeprawa, przypominanie sobie wszystkiego, wracanie do każdego szczegółu, drążenie i czas, kiedy musisz uzbroić się w ogromną cierpliwość, wiarę, nadzieję i siłę. Myślę, że to tak ciężka przeprawa, że gdyby wiedział o tym każdy, kto podejmuje decyzje o ślubie, zastawiłby się dziesięć razy czy to dobra decyzja i aby na pewno ten związek ma racje bytu. Żyjąc przekonaniem, że „w razie czego się rozwiodę” i faktycznie dostając taką możliwość w 8 minut jak było u mnie, podchodzi się do tego zapewne dużo lżej.
Sporo kosztów, czekania, bujania z papierami i niemiłych rozmów. Jeśli jednak ktoś mnie pyta, czy warto, odpowiadam, że tak. Dlaczego? Bo jeśli faktycznie Twoje pobudki są prawdziwe a nie wyssane z palca, chodzi Ci o sprawiedliwość i uczciwość a nie kolejny biały ślub w kościele a do tego jesteś osobą wierzącą, z pewnością ma to dla Ciebie głęboki sens i wielką wagę. Przygotuj się jednak do tego zarówno psychicznie jak i finansowo. Pamiętaj by być przede wszystkim szczerą i pewną tego co robisz.
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Jestem po rozwodzie cywilnym, jestem również osobą wierzącą – dlatego zastanawiam się też nad unieważnieniem małżeństwa. Miałam ciężki okres związany z Mężem, byłym wojskowym, wiele zdrowia mnie to kosztowało. Nie myślę w kategoriach następnego ślubu kościelnego, ale takich, że jestem osobą wierzącą i zdaję sobie sprawę z późniejszych problemów związanych z tym faktem…Proszę tylko napisać, gdzie składa się wniosek? Gdzie można znaleźć konkretne wskazówki? Czy pierwsza osobą powinna być osoba duchowna czy prawnik? Dziękuję za pomoc.
Tak jak napisałam, w sądzie metropolitalnym :)
Ja takze zapłaciłam mojemu adwokatowi kościelnemu ponad 2000 tys. zł, bo nie wiedziałam, jak się do tego zabrać. Proces czeka mnie za jakieś 1,5, ale o biegłych tu nie ma mowy, tak jak mi powiedział mój prawnik kościelny. Myślę, że nie przy każdym przypadku jest potrzebny biegły, pytalam, czy będzie biegły powołany, to powiedział, że nie, bo w moim wniosku nie ma zagadnień natury psychicznej, psychologicznej. Moja skarga powodowa jest zwięzła
Za świadków podałam moich rodziców i ciocię, w mojej diecezji płockiej koszt całego procesu to 1500 zł. Mam zapłacić albo w ratach, albo pod koniec procesu, aby uzyskać wyrok.
Ale u mnie sprawa może jest prostsza. Ja zaszłam w ciążę przed ślubem i krótko się znaliśmy :)
Ciąża przed slubem i krótki okres zapoznawczy to wieksza szansa na unieważnienie?
co w przypadku nieobecności współmałżonka? jestem po rozwodzie cywilnym, jestem w trakcie pisania skarbie. mój „mąż ” ukrywa się przed policja za granicą adres jego jest nikomu nie znany.
Podobno da się bez
Tylko na korzyść idzie fakt że mąż nie bedzie brał udziału w procesie. Dużo większe szanse na powodzenie .
Da się bez .
Dziękuję za ten artykuł tego potrzebowałam
Znajomy bezdzietny.nie zdradzał żonę od 30lat i rozwód kościelny ma prawie w garści bo ksiądz to kolega. Bo poszkodowany. – ot moralność.
Wszedzie zdarza się niesprawiedliwość moja droga
A ja radzę sobie bez adwokata. Moja historia z uniewaznieniem małżeństwa zaczęła się w 2009 roku . Najpierw sprawa w Sosnowcu gdzie skladalam wniosek – wynik pozytywny – unieważnienie po czym do drugiej instancji z urzędu – Częstochowa wynik negatywny – brak unieważnienia. W takim układzie przysługuje odwołanie do trzeciej instancji w moim przypadku Poznań – sprawa dalej się ciągnie
Na taki artykuł czekałam, dziękuję:) jestem 4 lata po rozwodzie cywilnym i cały czas mnie męczy myśl o składaniu papierów o rozwód kościelny i chce to zrobić wyłącznie dla siebie bo ten ślub był pomyłką jak byłam młoda i głupia. Krótko się znaliśmy zaszłam w ciążę i pod naciskiem rodziców wzięliśmy ślub kościelny a pożniej katastrofa życiowa … będę się musiała zebrać w sobie i zacząć działać w tym zakresie.
ja po 2 latach otrzymalam uniewaznienie malzenstwa ale przez co czlowiek przeszedl na tych przesluchaniach psychologach nikomu nie zycze. nie wiem czy gra jest warta swieczki. obecnie wzielam slub cywilny. po tym obsrywsniu soe nawzajem i podejsciu ksiezy i pytan na koscielny niemam najmniejszej ochoty.
Płaciłam 1800,-
Nie potrzebny był żaden adwokat. A proces rzeczywiście trwał dość długo bo kilka lat.
Nie jest napisane, że jest potrzebny śle jest pomocny. Szczególnie gdy trafią się na sąd który bardziej utrudnia niż pomaga
Adwokat tylko może pomóc w napisaniu wniosku który tak naprawdę można napisać samemu
Także u mnie około 1,5 roku bez adwokata z klauzura i wszystko ok
W skrócie sama napisałam wniosek dzięki wskazowkom na stronie diecezji w którym też uwzglednilam żeby rozlozyli mi koszty na raty.Po pół roku wezwanie na przesłuchanie kolejne pół przesłuchanie świadków za kolejne 2-3miesiące psycholog i wkoncu po 1,5 roku otrzymałam dekret z klauzura a po 3-4tyg uprawomocnienia wyrokuwszystko obeszło się bez mojego byłego męża gdyż przebywa zagranica a adres jest nie znany.A co do klauzury to już mam odwieszona ogólnie chodziło tu o zaswiadzenie z Sądu Biskupiego do swojej parafii i prawie do zawarcia związku małżeńskiego.A koszty u mnie 900zł przesłuchanie 300zł psycholog i klauzura 300zł i już jest naszczescie po wszystkim
A jaki powód do unieważnienia ślubu podałaś??pozdrawiam
Niedojrzalosc psychiczna
Witam, ja jestem dokładnie etap przed w odniesieniu do autorki posta-oczekuje na badanie przez biegłego. W archidiecezji poznańskiej koszt procesu to 2300, skarga 300, biegły 350-400. Nie korzystam z usług adwokata. Powód niedojrzałość psychiczna- po tym co przeszłam niemalże jestem pewna że miałam do czynienia z psychopata, a w szczegółowym ujeciu- narcyzem-mamisynkiem. Obawiam się trochę biegłego ale chyba w tym kontekście że mój ex go przechytrzy. Po tym co przeszłam nic już mnie nie zdziwi. Może któraś z was trochę przybliży temat biegłego? Jak wyglądają testy psychologiczne? A któraś miała do czynienia z osobowością dysocjalna ? Aha, mój proces trwa już 1,5 roku. Bardzo wierzę w pozytywne dla mnie zakończenie i klauzule. Pozdrawiam Kika
Ja właśnie wysłałam do sądu odniesienie do takiej skargi.
U mnie sytuacja jest odrobinę zabawna gdyż mój ex napisał skargę sam na siebie (na co, nie ukrywam czekałam) :)
Czytając tekst skargi nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.
Obcy człowiek. 11 lat żyłam z obcym człowiekiem, ktory udawał, bo się przyzwyczaił. No….trzymajcie mnie.
Uwierzcie mi, tacy ludzie nigdy się nie zmienią i nigdy nie pojmą znaczenia małżeństwa.
Dużo bym dała by dostał zakaz możliwości ponownego ożenku;) Jak dotąd nic do niego nie miałam, a teraz patrzeć na niego nie mogę.
Szok.
Karolina A Ty jaki powód podałaś? Nie wiem czy gdzieś wcześniej pisałaś i po prostu nie doczytałam ale właściwie dlaczego rozpadło się Twoje małżeństwo?
Wszystko fajnie ale nic tak prosto ;) Prosto nie da sie orzeknąć „rozwodu kościelnego” no chyba ze ma sie znajomości….tyle w temacie…pozdrawiam.
Przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak „rozwód kościelny” ;) Można stwierdzić nieważność małżeństwa na podstawie faktów czyli mówiąc łopatologicznie udowodnić, że zawarte małżeństwo nie było ważne. Nie potrzeba do tego znajomości tylko twardych dowodów na to i fakt, faktem nie jest to proces ani łatwy ani szybki.
A ja kiedyś gdzieś widziałam że koszt w Poznaniu wynosi 1000zł. Tyle jeszcze byłam w stanie wydać. Ale 2300 to juz przesada
Witam, mam pytanie- czy w przypadku stwierdzenia nieważności małżeństwa z powodu wykluczenia potomstwa, małżonek powinien wiedzieć przed ślubem ze nie chcialammiec dzieci, czy jest to nieważne- mam świadków którzy zeznają iż nie chciałam miec dzieci i przyjmowałam tabletki antykoncepcyjne. Małżonek stwierdził ze o tym fakcie dowiedział sie po rozwodzie, wcześniej nie wiedział, ze nie chce miec dzieci ( co jest oczywiscie bzdura bo wiedział doskonale) ale zeznał, ze w okresie narzeczeństwa i małżeństwa zauważył u mnie tabletki antykoncepcyjne.
Witam . Za dwa dni mam pierwszą sprawę w Sądzie Metropolitalnym. Jakich pytań mogę się spodziewać? Nie ukrywam, że jest to dla mnie duży stres. Chciałam uniknąć udziału w tym wszystkim ale po długim namyśle stwierdziłam, że może lepiej dla mnie będzie jeśli się pojawię.
Pozdrawiam
Zwykle zadają Ok 30 pytan związanych z treścią pozwu, doprecyzowaniem jej albo drażą jakieś istotne tematy które z niego wynikają
Witam. Czy miał ktoś sprawę prowadzoną w Rzeszowie ?
Witam. Tak moja byla prowadzona w Rzeszowie. Jutro czekaja mnie badania z biegla sadowa a potem opinia i wyrok…
Hej, dasz mi znac jak bylo na przesluchaniu z biegla? Bo tez mnie to czeka
Mam takie bardzo przyziemne pytanie. Za dwa tyg mam pierwsze przesluchanie. Jak się ubrać do sądu biskupiego?
Jak do kościoła ;)
Hej, czy długo po przesłuchaniu psychologa jeszcze ciągnęła się sprawa? Czy sąd już wydał decyzję?
nadal nie ;) tam nikomu się nie śpieszy, szczególnie jak już zapłacisz całośc kwoty.. ;)
Dziękuję za odpowiedź choć przyznam szczerze, że liczyłam na inną ;) Pozdrawiam
Niestety takie są realia… Ja zostałam oszukana, do tego wciąż pojawiają się dziwne „opóźnienia”, „ginięcie dokumentów” i inne… Także dla mnie jest to kompletny cyrk i czuje się zniesmaczona tym jak ta instytucja podchodzi do ludzi oraz jak ich traktuje.
Chciałabym uzyskać stwierdzenie nieważności – jest kilka przesłanek. Ale takie sytuacje mnie przerastaja. Mam małe dziecko (6mcy) i nie chce przynosić do domu stresu związanego z tymi sprawami. Przynajmniej dopoki mlode jest takie malutkie i empatyczne. To jest straszne jak latwo i szybko przychodzi im branie kasy, a jak wolno pomoc ludziom. Dostalam tez info od brata ksiedza ze za 20 000zl to bede miala bankowo wyrok stwierdzajacy niewaznosc. Hipokryzja. Bog przeciez najlepiej wie jak naprawde bylo…
1,5 roku moje dokumenty leżały obok, ponieważ czekali że może mój „Mąż” raczy nagle odpowiedzieć na mój wniosek. W końcu interweniował mój ksiądz Proboszcz który w tamtej chwili bardzo mi pomógł i pokierował co i jak.
W ciągu 8 miesięcy zostali przesłuchani wszyscy świadkowie po czym miało odbyć sie badanie przez biegłego, ale okazało się, ze przebadana zostałam tylko ja a mój były się na nim nie pojawił.
Sprawa zakończyła się w listopadzie 2017 r. od tamtego momentu czekam na odpis wyroku.
Ponownie interweniował mój Proboszcz i znowu okazało się, ze moja teczka lezy gdzieś obok. Podobno już wszystko jest ok. Brakuje tylko jakiegoś podpisu, ale nie uwierzę aż nie dostane dokumentu do ręki.
U mnie w Kurii koszty całej sprawy wyliczyli na podstawie zaświadczenia o zarobkach z ostatnich 3 miesiecy. Na moje szczęście zaczynałam pracę wiec i zarobki były niewielkie wiec koszt jaki poniosłam to 1 500 zł, ale jak to ksiądz mi powiedział sprawdzają zarobki, ponieważ ten kto zarabia duzo wieciej, nie może ponieść kosztów tak niskich jak ta osoba co zarabia mniej. „Muszą być uczciwi” (tekst księdza w kurii).
Moja teczka też, albo się gubi albo ktoś ją przetrzymał, albo ktoś zapomniał. Mnie poproszono o PIT co dla mnie jest szczytem… Mimo, że rozpoczynałam wtedy działalności i nie zarabiałam właściwie nic, podliczyli mnie na 2500 plus 300 psycholog… Sprawa nadal się toczy mimo, że w lutym zeszłego roku usłyszałam, że to jeszcze kwestia miesiąca bo wszystko już zostało wykonane… Według mnie to kpina…
Czy możesz napisać jak wyglada rozmowa z.bieglym psychologiem? Proszę..
Witam. Mam pytanie jestem juz po przesłuchaniu i teraz moj adwokat kazal mi napisac pismo o rozszerzenie dekretu że to z mojej winy byla niedokojrzalosc jednak,czy ktos spotkal się z taka sytuacja? Mimo tego że to ja pozwalam bylego męża z tego tytułu.
Najlepiej wziaść na siebie wine z niedojrzałością i po kłopocie. Dostaniesz unieważnienie jak u mnie. Dobrze Ci podpowiada adwokat i go trzeba słuchać.
witam,
właśnie dostałam wezwanie na przesłuchanie, ja i mój były mąż. Składałam skargę jako wspólny wniosek małżonków. Mam uiścić opłatę w kwocie 800 zł w dniu, w którym będę przesłuchiwana. Zostaliśmy zakwalifikowani do procesu skróconego. Mamy dwóch świadków. Powód to niedojrzałość psychiczna do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Trafiłam tu szukając informacji nt. przykładowych pyta zadawanych nam i świadkom. Wiem już, że są to pytania odnoszące się do skargi ale czy może ktoś jest w stanie podać jakiś przykład tych, które zadawane są standardowo? Bardzo proszę o odpowiedź i życzę wszystkim szybkiego i pozytywnego rozwiązania spraw. Pozdrawiam!
Witam, ja właśnie wniosłam skargę w sprawie stwierdzenia nieważności sakramentu malzenstwa, też z powodu niedojrzałości mojego męża. Narcyz maminsynek zostawił mnie w ciąży tuż przed porodem, bo stwierdził że się pomylił, że mnie nie kocha. Po czym wrócił do matki. Wygrałam proces cywilny i mam rozwód z wyłącznej winy męża. Czy ja się kwalifikuje do procesu skróconego?
Dzień dobry, czytam wpisy różnych osób, które postanowiły walczyć o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Piszę, bo chciałabym zapytać, czy ktoś z Was jest juz po badaniu psychologicznym i mógłby podzielić się przykładowymi pytaniami jakie zadawano? O ile pamięta się coś wtedy…Z góry dziękuję za pomoc !