To, że damska torebka potrafi być i bardzo często jest jak „drzwi do Narni”, wie każdy kto choć raz zajrzał do jej wnętrza. Kobiety potrafią nosić w swoich dosłownie wszystko i mówię to nie tylko opierając się o własne doświadczenia. Zarówno ja, jak i moje koleżanki, traktujemy nasze torby jak niezbędnik, który wszędzie się ze sobą zabiera i zapewne gdyby los nagle rzucił nas do lasu w Bieszczadach, dzięki jej zawartości wybudowałybyśmy szałas, rozpaliły ogień, znalazły coś do zjedzenia i odświeżenia się po nocy ;)
Ja zawsze miałam słabość do torebek typu worek (czyli wrzucasz co popadnie a potem szukasz, ale masz pewność, że to tam znajdziesz), kuferków, które traktowałam jak elegancką wersję worka i ewentualnie czegoś małego na wieczorne wyjścia. Wszystko przez to, że jestem w biegu. Torebkę traktuję nie tylko jak konieczny dodatek do mojego stroju, ale przede wszystkim coś w czym mogę przenosić potrzebne dla mnie rzeczy- a jak wiadomo, każda z nas co innego uważa za niezbędne :)
To co nosimy w torebce a nawet to jaką nosimy torebkę, bardzo wiele o nas mówi. Łapie się na tym szczególnie jeśli chodzi o moje koleżanki. Te roztrzepane, wiecznie pędzące, zwykle maja takie torby jak ja a w nich „zestaw przetrwania”- swego czasu zdarzało mi się nosić w torebce nóż do tapet, młotek, szeroką taśmę i inne rzeczy przez wzgląd na moją ówczesną pracę. Mam koleżanki które mieszczą się w maleńkich torebkach na ramie- zwykle są bardzo zorganizowane i potrzebują minimum rzeczy. Ewentualnie mniejsze torebki noszą też mamy, które wkładają tam tylko portfel i klucze resztę wożąc z wózku. Workowate torby ala plecak, zwykle kupują Ci, którzy jeszcze się uczą. To fajny sposób by zmieściły się tam również książki czy przekąska.
Jeśli chodzi o zawartość- tutaj scenariuszy może być masa. Od narzędzi, o których wspominałam po to co potrzebne nam w ciągu dnia, do pracy czy przedmioty po prostu dla nas ważne. Te które zwykle powielają się u każdej pani to oczywiście: portfel, klucze, jakaś pomadka, chusteczki…reszta to jedna wielka niewiadoma, ale naprawdę możemy się spodziewać zdecydowanie wszystkiego J Moja młodsza siostra nosi mnóstwo notatników, kalendarz, skarpetki, dezodorant, kosmetyczkę i jedzenie. O średniej nie będę wspominała bo myślę, że mogłoby mi zabraknąć papieru. Znam jednak Panie, które naprawdę potrafią zamknąć się tylko w tych podstawowych przedmiotach i zawsze zachodzę w głowę jak to możliwe :)
Biorąc pod uwagę mnogość sytuacji w których torebka jest niezbędną i zważywszy na okrycia wierzchnie w których chodzę, zakupiłam ostatnio dwie torebki, które chciałabym Wam pokazać. Jedna to coś na kształt workowatego kuferka, która ozdobiona jest młodzieżowymi naszywkami ( w końcu to już ten wiek, w którym powinnam się odmładzać :) ). Druga to modny w tym sezonie worek zaopatrzony w wewnętrzny organizer – ogromny plus za ten dodatek, ponieważ pozwoli mi zlokalizować to czego szukam najczęściej w czeluściach swoich toreb ;) Obie zakupiłam na stronie http://bagexpress.pl/. Polecam ją, bo mają tam naprawdę dobre jakościowo torby, które na pewno nie rozlecą się po jednym sezonie co zdarzało mi się wielokrotnie. Poniżej zdjęcia moich nowych perełek. A Wy, podzielcie się koniecznie tym co nosicie w swojej torebce i…jak ona wygląda, że to wszystko mieści :)
brytyjka says
Dobrze powiedziane , torebkę uważam za takie „jadro” naszej osobowości. Wiele informacji o posiadaczce zamkniętych w jednym przedmiocie. po za tym…. torebki to najlepsze przyjaciółki kobiet :P
sklep sneakers says
Dobrze dobrana torebka plus buty :). Zdecydowanie 2 najważniejsze dodatki EVER!