Kiedy wracam myślami do czasu swojego rozstania a potem życia singielki, zauważam jakich rzeczy brakowało mi wtedy by czuć się lepiej, móc wyluzować, odpocząć, oderwać się choć na chwilę od tego co na co dzień. Spotkania z koleżankami pomagały na chwilę- wiadomo, że nie będę wymagała od nich siedzenia ze mną 24h/doba. Nie były też w stanie zrozumieć mnie i mojej sytuacji, przez co nasze rozmowy niekoniecznie wnosiły coś do mojej sytuacji. Nie umiałam im wyjaśnić co przeżywam- nikt nie jest w stanie, póki tego nie przejdzie. Nie umiałam też znaleźć żadnych rozrywek, które w tamtym czasie pomogłyby mi się zrelaksować, odpocząć, znaleźć jakiś azyl. Każda z nas dobrze wie, jak bezsensowne jest wtedy wyjście do klubu gdzie można spotkać samych napalonych świrów, samotny wyjazd do spa- dobijające i nudne. Spotkania z rówieśniczkami- żonate, dzieciate, inny świat.
To nie były rozrywki, w których chciało mi się uczestniczyć. To był czas kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że to powinien być czas który w 100% poświęcam sobie, swojemu samopoczuciu, zdrowiu, głowie, rozwojowi. Czas, który gdybym poznała kogoś, zakochała się na nowo – już nie wróci i dlatego warto pomyśleć nad tym jak dobrze go wykorzystać, nie marnować go. Stąd też masa energii włożona wtedy w sport, w czas na książkę czy zwykłe kąpiele w wannie z książką i kieliszkiem wina. Terapia, która nauczyła mnie wsłuchać się w siebie i odkryć na nowo tym kim jestem i czego potrzebuje. Przyjemność jak zakupy czy dobre jedzenie od czasu do czasu. Tak – to zdecydowanie był tylko mój czas, który wiem, że był mi potrzebny. Oczywiście byłby bardziej wartościowy gdybym dodatkowo mogła dzielić go z kobietami podobnymi do mnie, wymieniać doświadczeniami i emocjami, ale na tamten moment nie znalazłam takiej możliwości.
Postanowiłam więc, zorganizować coś dla tych wymagających i chcących rozerwać się i odpocząć właśnie w taki sposób, dzieląc ten czas z innymi. Wspólny czas relaksu i skupienie się na czymś i dla ducha i dla ciała. Czemu dla wymagających? Ponieważ wiem jak wiele kobiet zdecydowanie wolałoby taką rozrywkę od wspomnianego weekendu z wycieczkami po klubach, spa czy innych „rozrywek”, które niekoniecznie cokolwiek wnoszą do naszego życia.
Chciałabym więc zaproponować tym dziewczynom prawdziwy babski weekend. Coś dla ciała i ducha, czas spędzony z niezwykłymi kobietami takimi jak Wy i niesamowitymi ludźmi, którzy mogą wnieść coś cennego do waszego życia. Czas od piątku wieczorem do niedzieli rano z pysznym jedzeniem, Prosecco, warsztatami, aktywnościami, babskimi plotami i upominkami J Czas kiedy będziesz mogła naprawdę się zrelaksować i poczuć wyjątkowo. Co powiesz na dokładnie taki weekend już w połowie marca? Dołączysz do nas? Co prawda mamy tylko kilka miejsc, ale to tylko dlatego by mieć szansę stworzenia niezwykłej i intymnej atmosfery. Więcej szczegółów znajdziesz w linku>> babski weekend . Tam też znajduje się informacja o zapisach, dacie spotkania, przykładowy plan aktywności i wiele innych. Spotkajmy się wtedy!
Netik says
ech….wszystko pięknie, jeśli kogoś stać.
karmel says
Zawsze można uzbierać tak jak się odkłada na wakacje czy większe zakupy do domu :) ja też na takie rzeczy zbieram- teraz na brwi np ;)