Początki związku…sielanka, wiecznie świecące słońce, uśmiech, trzepotanie serca, skrzydła wyrastające Ci na plecach. On w Ciebie zapatrzony, Ty starająca się, zawsze umalowana, uczesana, wydepilowana co do milimetra. On szarmancki, pamiętający o kwiatach, pieszczotach, słodyczy w każdym wypowiedzianym do Ciebie zdaniu a potem…
Mija jakiś czas i nagle coraz mniej tej słodyczy i czułości oraz wszechobecnej magii. I nie mówię wcale, że to źle – ciężko żyje się w takiej „magicznej” rzeczywistości na dłuższą metę. To co jednak denerwuje chyba każdą z nas to fakt, że z kogoś kto skacze koło nas, wysyła słodkie wiadomości, komplementuje, po seksie przytula, szepcze pikantne historie do ucha i wprost nie może się od Ciebie odkleić, gdzie byście nie byli, nagle…
– zapomina to tym, że potrzebujesz po seksie się przytulić, chcesz by był to czas intymny, dla Was, dłuższy niż sam stosunek i nie kończący się jego natychmiastowym powrotem do telefonu/laptopa/tv,
– że chcesz słuchać komplementów, świntuszenia i historii o Waszym poznaniu,
– potrzebujesz by czasem docenił Cię sam z siebie kwiatami, prezentem, niespodziankom,
– że miło jakby po 3 czy 4 latach pamiętał jeszcze, kiedy macie rocznice i umiał ją celebrować,
– częściej mówił, że Cię kocha i zależy mu na Tobie,
– umiał zdobyć się na romantyczne gesty bez Twojego wymuszania ich na nim,
– czasem był spontaniczny jak wtedy, gdy się poznaliście. W piątek po pracy wrócić do domu i powiedzieć: „kochanie, chcesz zobaczyć wschód słońca w Sopocie?”…i wiele, wiele innych…
To, że faceci mają inaczej i wydaje im się, że takie rzeczy są istotne na początku, wiemy. Taką mają naturę J U większości romantyzm na dłuższą metę wywołuje mdłości, silne alergie i widmo śmierci. Dlatego też nie powinnyśmy narażać ich na jego nadmiar. Taką mają naturę, nie wszyscy potrzebują tego typu zapewnień i sytuacji- zarówno jeśli chodzi o panie jak i panów. Z drugiej jednak strony związek to związek i powinien się różnić od przyjacielstwa czymś więcej niż wspólnym domem i seksem. To my powinniśmy dbać o to by wiodąc wspólne życie cały czas być w nim partnerami a nie coraz bardziej współlokatorami. Niech łączy nas coś poza wspólna lodówką, łazienką i skrzynką na listy.
Uważam, że tak jak facet powinien dbać o byt, zabezpieczać go, być tarczą i wsparciem dla swojej rodziny oraz uosobieniem siły tak kobieta powinna dbać o ognisko domowe, ciepło, rodzinna atmosferę. I nie chodzi o to by on harował jak wół a ona codziennie urabiała się po łokcie w domu. Chodzi o to, że kobiety i mężczyźni mają różną naturę i wrażliwość, dlatego pewne rzeczy wychodzą im lepiej a inne gorzej- dobrze się więc uzupełniać. Ja jestem estetką i mam świra na punkcie wyglądu domy, kuchni, zadbania o jedzenie czy czystość, dlatego W. nie ma nic do powiedzenia w tych kwestiach. Ja jednak nie dotykam się do wszelkich rzeczy technicznych, finansów czy elektroniki.
Jasne, że jesteśmy różni z W. Ba! On też szalenie często zapomina o wymienionych przeze mnie na początku rzeczach, a mnie szlag trafia, gdy muszę mu je przypominać. Wiem jednak, że mogę na niego liczyć na innych polach. Może nie przyniesie mi kwiatów sam z siebie, ale będzie pamiętał o zakupie moich leków. Być może nie zabierze mnie spontanicznie na wycieczkę, ale kiedy padam na twarz, zrobi mi ulubioną herbatę. Ja mam podobnie. I oczywiście, tęsknie za czasem, gdy musiał pisać i dzwonić do mnie dosłownie 20 razy dziennie a z jego buzi nie schodził uśmiech oznaczający miłość, szał, podniecenie i zakochanie tryskające mu uszami ;) ale chyba taka jest kolej rzeczy i być może nie możemy wymagać zbyt wiele. Możemy zastanowić się jednak jak też żar i uczucie podtrzymać i sprawić, że za chwilę nie będziemy współlokatorami a nadal oddaną sobie i bliską parą kochających się ludzi.
Magda says
Uwielbiam Twoje artykuły, jakbym czytała o swoim życiu, związku. Pozdrawiam i czekam na następny trafiony w sedno wpis.
mallgos says
Karola ale tak to już jest, że tak jak facet potrzebuje seksu 5 razy dziennie w 15 konfiguracjach, tak my potrzebujemy czułości, komplementów i romantyzmu. I sorry całe życie trzeba się starać, czy on tego potrzebuje czy nie, powinien zrozumieć i nie robić problemu z faktu, że kobieta jest kobietą i ma inne potrzeby. Jeśli mu to nie odpowiada to niech zwiąże się z drugim facetem, nie będą się wtedy bawili w romantyzm i będzie miał z kim pić piwo i oglądać durne mecze ;-).