To, że związki są różne, każdy z nas wie. Często tyle ile związków, tyle i historii z nimi związanych. Często oczywiście słyszę od Was, że niekoniecznie wyglądają one tak, jak sobie wymarzyliście. Kłopoty, na które nasz partner ma wpływ, ale nic z nimi nie robi, czy sytuacje, w których zawinił albo i nie. Potrafię zrozumieć Wasz zawód, nie potrafię go jednak zaakceptować. Często słyszę o tym, że „od jakiegoś czasu jest gorzej, bo on ma problemy w pracy, źle się czuje i mnie to męczy”, „bo on mnie nie docenia”, „mamy coraz mniej czasu dla siebie” itd.
Jeśli, komuś się wydaje, że związek to sielanka, niekończące się jedzenie sobie z dzióbków, motyle, tęcza, jednorożce i wyznania miłosne przy zachodzi słońca, powinien zostać sam na wieki. Podobnie, gdy nie potrafi zaakceptować, zrozumieć i być wtedy, kiedy partner czy partnerka mają gorszy czas. I nie ważne czy chodzi o pracę, zdrowie, problemy rodzinne, kłótnie z przyjaciółmi czy zwyczajnie złe samopoczucie. Partner jest od tego by być, wspierać, próbować zrozumieć, podnieść na duchu, wysłuchać czy posiedzieć w ciszy i przytulić. Niezależnie czy trwa to dzień czy miesiąc. Właśnie na tym polega związek i partnerstwo prawda? Raz Ty ciągniesz mnie za sobą, raz ja Ciebie na plecach targam pod te górę. Nie ma wyliczania i targowania kto, kiedy i ile był tą stroną ciągnącą, pomagającą, silniejszą. Masz być w tym związku, kiedy jesteś potrzebny i tak jak tego potrzebuje partner. Tego wymaga bycie we dwoje. To jest ten czas, kiedy pokazujesz, że twoje deklaracje i wyznania to nie tylko słowa, ale i czyny. Bo mówić jest łatwo, gorzej być, kiedy coś się konkretnie spieprzy.
Chodzenie razem na imprezy, romantyczne kolacje w knajpach, całonocny seks, uśmiechy, żarty, wyjazdy, zakupy i wszystkie miłe rzeczy we dwoje smakują jeszcze lepiej- wiem o tym dobrze. Oczywiście świat byłby cudowny, gdyby tylko tak wyglądało nasze życie. Niestety, nie jest tak. W naszym życiu i rzeczywistości pojawiają się również kryzysy, choroby, przykre wydarzenia i doły. Jeśli wtedy również umiecie być razem, kochać się i wspierać to dla Was znak, że może on jest jednak nie tylko uroczy, przystojny i świetny w łóżku, ale i…odpowiedzialny, dojrzały, mądry, opiekuńczy itd.
W drugą stronę powinno to działać tak samo. Nie zostawia się faceta, bo wyrzucono go z pracy i nie będzie Ci robił prezentów, czy dlatego że choruje lub ma problem rodzinny, który cię męczy. W takim wypadku to on powinien zostawić Ciebie, bo masz go w nosie a jego problemy są dla Ciebie uciążliwe. Porównałabym to z zostawieniem psa w schronisku, bo urósł, nie mam co z nim zrobić latem albo jeszcze coś innego równie głupiego. Związek i drugi człowiek to odpowiedzialność. Bycie z kimś z założenia, że będą to same przyjemności jest szalenie niedojrzałe i nie może skutkować niczym dobrym. Pisze o tym byście miały tego świadomość zarówno patrząc ze swojej perspektywy jak i wybierając sobie partnera. Uważam, że to jedna z kluczowych spraw, na które powinniśmy zwrócić uwagę zanim się z kimś poważnie zwiążemy, weźmiemy z tą osobą ślub czy będziemy snuć wspólne plany. Odpowiedzialność i poważne podchodzenie do siebie!
An says
Nie zostawilam partnera jak stracil prace a po 3 miesiacach ją znalazl, wspieralam, byłam i kochałam a on jak się okazało potrzebował wsparcia od „wirtualnych przyjaciółek” i wtedy to byl koniec.