!!NOWY POST!!
Jak co jakiś, dzielę się dziś z Wami recenzją książki, którą udało mi się przeczytać tuż przed porodem. Książki -śmiało mogę powiedzieć- bardzo dla mnie tajemniczej i dziwnej. Mimo iż traktuje o rzeczach, z którymi obcuje, szalenie mnie zaskoczyła i w sumie sama nie umiem określić na ile na plus a na ile na minus. Z pewnością jednak wzbudziła we mnie wiele emocji i sprzecznych uczuć.
„Kazanie Ognia” Jamie Quarto to debiutancka powieść tej autorki, która do tej pory słynęła z opowiadań oraz poetyki. Przyznam szczerze, że bardzo mocno odczuwa się to i w tej książce. Zarówno, jeśli chodzi o zamieszczone tam utwory literackie autorstwa głównych postaci, jak i tematykę, zainteresowania bohaterów i sposób ich ekspresji.
Książka opowiada historię kobiety, która bardzo młodo wyszła za mąż a decyzja ta była podyktowana głównie jej przekonaniami religijnymi oraz w mojej ocenie…poczuciem winy i chęcią zachowania się zgodnie z tym, co dyktuje jej wiara. To właśnie wiara jest ogromnie ważnym elementem całej powieści oraz życia jej bohaterów. Kolejnym takim filarem, jest szeroko pojęta literatura i namiętność. Powieść ta bowiem to nie tylko studium małżeństwa, pokazanie go od podszewki z wszelkimi „brzydkimi” jego stronami, niedogodnościami i bolączkami, ale również studium wiary, zwątpienia, walki ze słabościami, cielesnością i namiętnością. To z jednej strony obraz małżeństwa a z drugiej – wydawać by się mogło- kochanków będących jak biblijne dwie połówki jabłka.
Powieść dla mnie była nie tylko jak spowiedź głównej bohaterki, ale mówiła również o odpowiedzialności, trudności wyborów z jakimi spotykamy się wybierając pewne drogi w naszym życiu oraz walki z samym sobą. To te rzeczy w mojej ocenie, przebijają się najsilniej na jej kartach a wszystko to otoczone mistycyzmem i głęboką wiarą, która jak to zwykle bywa, czasem jest trudna, poddajemy ją w wątpliwość oraz walczymy by trzymać się jej zasad.
Myślę, że u każdego może wzbudzić zupełnie inne emocje, może też zostać różnie odczytana i zinterpretowana. Pewnie bardziej też ciekawią lekturą dla małżeństw i osób głębokiej wiary. Być może dostrzegą w niej siebie, zderzą swoje spostrzeganie dotyczące związku oraz wieloletniego budowania rodziny, z tymi prezentowanymi przez autorkę. Ja w każdym razie zachęcam do lektury i mam nadzieję, że będzie ona dla Was takim samym zaskoczeniem, jakim była dla mnie. Link do niej znajdziecie tu >> http://bit.ly/2Bx6SPd
karoba says
Lubię gdy książka budzi kontrowersje, a nie jest taka miałka, takie tam pitu pitu. Na pewno przeczytam, żeby wyrobić własne zdanie. Zwłaszcza, że tematy wiary są mi bliskie.
Anna says
Ponoć zakazany owoc smakuje najlepiej. Właśnie o tym jest ta książka, ale nie tylko. Chociaż sama nie jestem wierząca, bardzo podobają mi się przemyślenia odnoście wiary i samego Boga. Świetny erotyk. Na poziomie.
sylwia says
Powieść zdecydowanie należy do tych „wymagających”. Wszędzie tam, gdzie bohater zmierza się ze swoimi życiowymi decyzjami na płaszczyźnie moralnej, duchowej czy religijnej, to musi pojawić się trochę filozoficznych rozważań na ten temat. W tej książce jest ich sporo i to one wysuwają się na pierwszy plan. Moim zdaniem jest to książka, po którą powinna sięgnąć kobieta w każdym wieku.
Natalia says
Własnie zaczynam Kazanie Ognia i sama nie wiem czego się spodziewać. Mam nadzieję, że rzeczywiście mnie zaskoczy – w takim razie rozkoszuje się wieczorną ciszą i nową lekturą. Liczę na intrygującą opowieść.
Margaretta says
jest to pozycja trudna. Jeśli ktoś spodziewa się tylko płomiennego romansu i gorących opisów nie będzie zawiedziony, ale oprócz tego poruszone są kwestie z nieco innej płaszczyzny. Głowna bohaterka toczy walkę ze sobą, swoimi pragnieniami. wewnętrzny dialog niekiedy trudny, ale całość naprawdę dość mocna. polecam, ale nie każdemu. to trudna książka, dla dojrzałych czytelników.
Krolka says
Takich pozycji na rynku wydawniczym zdecydowanie jest za mało. Ciągle dostajemy to samo, gnioty przebijają kolejne gnioty i karuzela się kręci. Lubię takie perełki książkowe, warto o nich pisać, bo w dzisiejszych czasach trudno trafić na ambitna literaturę.
Endżi says
Jestem wierzącą osobą i bardzo spodobało mi się poruszenie kwestii wiary w tej książce. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej książek o takiej tematyce, bo tą byłam wprost oczarowana :)
Janeczka says
W ten weekend kompletnie „wsiąkłam” w tą książkę – przeczytałam jednym tchem. Dobrze, że mąż miał wolne i mógł się zająć córką, bo dopóki jej nie skończyłam, byłam kompletnie nieobecna. Świetna ksiązka.
Anna R says
Czytam ją właśnie drugi raz. Za pierwszym – połknęłam ją w jedną noc a teraz, po dwóch tygodniach – czuję, że muszę do niej wrócić i jeszcze raz przemysleć decyzje bohaterki. Chcę teraz po prostu dokladniej zrozumieć ten moralny rollercoaster :) Dawno mną książka tak nie zawładnęła.