Nie muszę chyba mówić o tym jak straszne dla kobiety jest słuchanie o tym jak źle/grubo/niekorzystnie wygląda czy tez na żywo czy na zdjęciu/ w kamerze. Ja niestety słyszałam to wielokrotnie. Zwykle w kontekście mojego wyglądu rano lub w kamerze. Zapewne po części była to wina mało trafionego makijażu, ale przede wszystkim zbierającej się w moim organizmie wody. Największa moja zmora i przekleństwo o dłuższego czasu.
Wiem, że wiele kobiet ma z tym spory problem. Tyczy się to zarówno tych, które czują się napompowane z powodu zażywanych leków, hormonów czy sterydów jak również złej diety, jedzenia rzeczy zatrzymujących wodę w organizmie i licznych alergii. Bardzo często to właśnie nagromadzona w organizmie woda sprawia, że wyglądamy na grube, ociężałe, ledwo się ruszamy i sprawiamy wrażenie podpuchniętych- szczególnie na twarzy. Wydaje Ci się, że masz mega nadwagę a tu się okazuje, że to masa wody, która nie może opuścić Twojego organizmu z wielu różnych przyczyn- bardzo często właśnie tych żywieniowych.
Ja walczyłam z tym problemem od dawna. Wiele z Was zwracało mi uwagę, że oglądacie moje zdjęcia czy filmy, część spotkała na żywo i że nie jestem wcale gruba czy opasła…natomiast w telewizji- bywa różnie (tak, wiem sama również widziałam jak wielka się tam wydaje). Dlaczego? Bo rano zawsze byłam najbardziej napuchnięta. Poliki aż nachodziły mi na oczy, twarz wydawała ogromna i napuchnięta. Sterydy, chwilowa rezygnacja z ruchu z powodu problemów z oddychaniem plus zła dieta nie pomagała mi w walce z tą przypadłością.
Od kiedy jednak zmieniłam nawyk i jem 5 razy dziennie a do tego zdrowo bo moje ukochane Pomelo, mnie totalnie rozpieszcza, to mam wrażenie, że problem odchodzi w niepamięć. Przede wszystkim moja twarz ma kształt twarzy a nie balona, czuje się lepiej i lżej. Zaczęłam mieścić się w ulubione ubrania, nie muszę ściągać pierścionków z opuchniętych paluchów czy ukrywać w porannych godzinach przed ludźmi. Po prostu czuje się ze sobą lepiej. Nie chodzę przy tym głodna, zmęczona a wieczorem zupełnie nie mam ochoty na podjadanie, mimo, że spożywam tylko 1500kcl dziennie.
Myślę, że w taki sposób nie tylko podleczę swój organizm i nauczą go normalnego jedzenia, ale i odchudzę się w ZDROWY sposób do swojego ślubu! W połączeniu z ruchem i moimi magicznymi kremami w zestawie z bańką chińską, będę nie do poznania :) Mam nadzieje, że w ten pozytywny sposób uda mi się nie tylko trzymać taki tryb jak teraz (widzę świetne efekty), ale i na prawdą zdrowo i dobrze wyglądać :)
Dodaj komentarz