Kiedy w mojej głowie, urodził się pomysł telefonów do Was, już wtedy wiedziałam że będzie to ekscytujące, ale i ciężkie przedsięwzięcie. Domyślacie się, że zarówno czasowo jak i logistycznie coś takiego wymaga mega nakładu pracy i właśnie wspomnianego czasu- którego ja mam jak na lekarstwo. Pisanie z Wami, konsultacje czat, odpowiadanie na maile, pisanie bloga, moderowanie Fb, Intagrama i Twittera oraz czuwanie nad masą rzeczy na Rozwiązanych to tylko kropla w morzu obowiązków jakie mam. Pamiętam jak podczas pierwszego spotkania mentoringowego z naszym kolegą Adamem usłyszałam od niego: „ Tyle robisz! Jeszcze brakuje, żebyś zaczęła dzwonić”. Odparłam mu na to, że właściwie mam taki plan i chce zacząć za kilka dni.
Poza czasem to też masa emocji i często nerwów. Cholernie ciężko się słucha czyjegoś płaczu, historii o dzieciach, które nie wytrzymują sytuacji czy depresji rodziców i próbują popełnić samobójstwo, o mężach tyranach i innych sprawach. Równie ciężko jest mi jednak słuchać też o tym jak wiele z Was kompletnie nic z tym nie robi. Wręcz na porządku dziennym jest „nie mam siły”, „nic się nie zmieni”, „co ja mogę?” itd. A no właśnie…w tym cały sęk. Możecie wszystko- nie zawsze jednak chcecie.
Słuchałam Waszych historii pisanych do mnie tysiącami przez prawie rok. Otworzyłam się przed Wami a Wy przede mną i mam nadzieję, że darzycie mnie zaufaniem. Udowodniłam wielu osobom, nawet swojej rodzinie, że naprawdę z każdej sytuacji jest wyjście, że życie da się poskładać i być szczęśliwym. Po kilku latach swojej walki i ostatnim roku związanym z pomocą na blogu i przez Rozwiazane.pl- udało mi się pomóc setkom ludzi. Dodać im otuchy, wskazać możliwości, wysłuchać, skierować do niezawodnego specjalisty, zachęcić do zmian na lepsze. Mogę myśleć o sobie jako o specjaliście w tej dziedzinie, doradzania najlepszej możliwej pomocy. Tworzymy zgrany team bo każde z nas jest osobą z powołaniem. Chcemy pomagać i w tym właśnie widzimy sens.
Dzięki temu narodził się też pomysł telefonów. Masa z Was pytała mnie o receptę na wyjście z trudnych sytuacji, chciała wiedzieć od czego zacząć oraz jak przebiega terapia z nami. Uznałam, że taki sposób komunikacji będzie dla Was szybszy, lepszy i bardziej komfortowy. Postanowiłam przeznaczyć na to dwa dni w tygodniu- środa i czwartek w godzinach 12:00-16:00. Będę miała wtedy 15-20min dla każdego, kto zostawi swój telefon – aby go wysłuchać i zaproponować rozwiązanie dopasowane do potrzeb.
Bardzo bym chciała byście serio potraktowały ten czas. To ma być 15-20minut, kiedy jestem dla Was i nie doradzam Wam czegoś z sufitu, tylko realne działania i rozwiązania. Albo mi w nich ufacie, i jak już wiele osób działacie obserwując efekty właściwie od razu, albo nie. Dowody efektów macie w filmikach osób, które już z tej pomocy skorzystały. Nie akceptuje „pitu pitu”, „zastanowię się”, może za miesiąc”, „nie mam siły już”. Albo działamy, albo się użalamy. Poniedziałek to najlepszy czas na decyzje. Podejmijcie je więc już dziś a kiedy zadzwonię, to będzie pierwszy dzień Waszego nowego, lepszego życia!
Zapraszam Was serdecznie! Formularz zapisu na rozmowę poniżej.
P.S. Stały cykl – jeżeli masz problem, nie wiesz jak go rozwiązać lub rozważasz terapię z nami ale chcesz poznać szczegóły – umów się ze mną na 15 minutową darmową rozmowę poniżej. Porozmawiamy, dopytam Cię o szczegóły problemy i doradzę najlepsze wyjście. Nie zwlekaj!
Jak to czytam, to jestem w szoku, słowo daję.
Postanowiłaś sobie odbić finansowo na innych swoje terapie po rozwodzie i depresji?
Przecież Ty to wszystko piszesz dalej dla siebie w ramach swojej terapii.
I co nagle jesteś taka specjalistka? i bierzesz za to kasę?
SZOK
Czytam Ciebie i jestem przerażona tym co możesz doradzać innym.
Chcesz doradzać, to rób to gratis, a nie za kasę.
Pani Beato,
Nie „doradzam za kasę”, bo telefony są bezpłatne (zobowiązałam się do nich na blogu). Poświęcam swój prywatny czas i pieniądze na telefony, by zadzwonić do tych, którzy chcą się wygadać, zapytać o zdanie, szukają pomocy itd. Jeśli ktoś potrzebuje porady specjalisty, stworzyłam z psychologami i terapeutami portal, na którym prowadzą oni terapię on line jak i na żywo. Widzi Pani w tym coś złego?
Ręce opadają. Kosa się w kieszeni otwiera! Jak można być tak podlym człowiekiem?!!!! Uważam, że ludzie którzy nie mają swoich problemów i swojego życia chcą za wszelką cenę uprzykrzyc je komuś!! Kobieto jeśli nie wiesz nie wypowiadaj się proszę!!!!!!!!! Wara od „Rozwiedzionej”!!!!!!!!!!!
Ja np. Mam imię, Nazwisko, też nim się posługuję. … kassssssa , nikomu nie życzę mieć jej tyle co Rozwiedziona.pl , jeżeli chodzi o szczerość to Nikt nie zrobił tyle dla innych co Rozwiedziona.pl, nikt tyle nie robi, nikt tyle nie zrobi. A niech „osoby” wiedzą że ta co jest zle oceniana przez „Panią ” ratuje ludzkie życia, stawia na nogi,jest wsparciem każdego dnia. Rozwiedziona.pl ostatnio napisała moja reakcję na to ile z siebie daje….dalej tak uważam, lecz podziwiam tym samym. Kassssssa no jest ,i ma tyyyyyyyyle jej że buduje pałac i to taki 10000000m2 . Każdego dnia Rozwiedziona.pl walczy o was,o ludzi. Nikt tego się nie podjął NIKT ! Więc pies jak je, nie szczeka. Więc drugi wniosek :rób rząd i sp…..stąd.
proste!
Rozwiedziona to najlepszych blog a szukałam dużo
jak nie pasuje to nie ma obowiązku tu zagladac
Karola jestem z Toba
ja do tego bloga to dopisalabym ze zamiast sklejac swoje zycie od nowa to lepiej pogodzic sie z rozbitym i zaczac tworzyc od nowa, wdrazac w zycie swoje marzenia i dazyc do normalnosci, do spokoju;)