!!NOWY POST!!
Życie jest nieprzewidywalne, nic nie jest w nim oczywiste, nic nie jest tylko czarne lub białe. Jedyne czego możemy być w nim pewni to śmierć i podatki ;) Łatwo jest więc oceniać nam innych, zakładać, co byśmy zrobili będąc na czyimś miejscu lub twierdzić, że nas na pewno to czy tamto nie spotka… Zwykle dzieje się tak do czasu, kiedy, przytrafia nam się to nieoczekiwanie i nieoczywiste. Wtedy zwykle zostajemy nie tylko zaskoczeni, ale i nasze decyzje nie są już takie oczywiste jakby się mogło wydawać.
Nigdy nie sądziłam, że będę rozwiedziona. Nie przypuszczałam również, że jako zdrowa i dbająca o siebie osoba, będę miała problemy zdrowotne czy stracę ciążę. Nie zakładałam, że przed trzydziestką uda mi się założyć firmę czy kiedykolwiek spełnić marzenie dotyczące książki. Nie przewidziałam wielu rzeczy, które mnie spotkały. Część z nich nadal jest dla mnie jak abstrakcja i sen- no bo przecież jak mogło to spotkać właśnie mnie? Cóż, niestety lub stety, nie na wszystko mamy wpływ. Dodatkowo w tym wszystkim musimy się jeszcze pogodzić z tym, że jak byśmy się nie starali, ile pracy w swoje życie nie włożyli i jak wiele nie przeszli, zawsze będą spotykały nas zarówno rzeczy dobre, jak i te złe- nie unikniemy ich. Jedyne, na co mamy wpływ to to, jak je przyjmiemy, jak na nie zareagujemy i czego nas one nauczą.
Ludzie mają tendencje do celebrowania sukcesów, zakładania, że jak teraz się udało, to będzie tak zawsze oraz szybkiego przyzwyczajania się do dobrego a…ogromnego zaskoczenia, zawodu i rozpaczy, gdy nagle coś pójdzie nie po ich myśli. Cóż, musisz przyjąć do wiadomości, że życie nigdy nie może być tylko pasmem sukcesów. Każdego z nas bez wyjątku, spotykają również porażki, zawody, tragedie i trudne doświadczenia. Nie da się tego uniknąć ani obejść. Mogą być one różne i dotykać nas w różnym stopniu, ale każdy przez nie przechodzi. Dlatego właśnie tak ważne jest nauczenie się przeżywania ich, rozwiązywania oraz zamykania pewnych drzwi i rozdziałów naszego życia. To umiejętność, która pomaga nam przetrwać, stać się silniejszymi, radzić sobie w życiu, skłaniać do refleksji, wyciągać wnioski, dojrzewać, unikać popełniania kolejny raz tych samych błędów…
Część osób oczywiście będzie radziła sobie z tym wszystkim lepiej a inni gorzej. Jednych porażka zmotywuje do zmian, działania, ciężkiej pracy a dla drugiego stanie się przeszkodą nie do przejścia, demotywacją i wielką życiową traumą, którą będzie przeżywać latami.
Wielkość problemu, porażki czy życiowej tragedii również jest rzeczą subiektywną. Dla jednego będzie to nieuleczalna choroba, dla innego strata pracy a jeszcze innego zerwanie z chłopakiem po 3 miesiącach spotykania się. I mimo, że każda z tych sytuacji jest trudna, powinniśmy zawsze w obliczu tego co nas spotyka, starać się realnie ocenić skalę naszego problemu oraz to na ile możemy z nim coś zrobić i na ile jest on faktycznie nie do przejścia.
Ja akurat jestem zwolenniczką rozwiązywania trudnych spraw i sytuacji, oswajania ich i przekuwania w sukces. Nie uznaje przeżywania latami jednej i tej samej rzeczy, odbierania sobie radości życia z powodu czegoś, co spotkało mnie wieki temu, umartwiania się nad sobą lub tym bardziej wykorzystywania trudnych doświadczeń do usprawiedliwiania siebie przed innymi. Wydaje mi się, że każde złe doświadczenie zasługuje na okres „żałoby” i dojścia do siebie, ale nie może to trwać wiecznie. Choć może zabrzmieć to brutalnie, życie po każdej porażce czy stracie…toczy się dalej. Świat nie zatrzyma się tylko dla nas i tylko dlatego, że akurat spotkało nas coś złego. Nie możemy nagle wyłączyć się z życia i jego przeżywania. Zwyczajnie jest to niewykonalne. Nadchodzi moment, kiedy trzeba się otrzepać, wstać i ruszyć dalej…
Dlatego właśnie znajdź w sobie siłę, zbierz w sobie całe pokłady wiedzy, doświadczenia, siły i chęci, aby wyjść z dołka i wrócić do gry. Zrób to przede wszystkim dla siebie. Żyj a nie wegetuj. Nie odbieraj sobie kolejnych dni, które Ci zostały. Naucz się cieszyć tym co masz i to doceniać…
półka dekoracyjna says
bardzo motywujący post. Ważne, aby potrafić się podnieść i iść dalej