Nie jestem fanką gładkich i wygodnych słówek, sztucznych uśmiechów, wielkich słów, które tak naprawdę zwykle są puste i innych pseudo-wielkich gestów, które mają zmieniać tak wiele, a nie zmieniają nic. Cóż, może dzieje się tak dlatego, że doświadczenie niejednokrotnie pokazało mi, że większości osób nie starcza zapału i determinacji, by przy nich wytrwać i je spełnić.
Wielkie postanowienia noworoczne, olbrzymie plany, słowa wypowiadane bijąc się w pierś i inne gesty, które lekkomyślnie obiecujemy sobie i innym. Porwani falą wszechobecnych emocji, bombardujących nas zewsząd z filmów, obrazów, ludzi na plakatach, wpadamy w pułapkę konieczności zadeklarowania nowego początku i czystej karty, która podobno jest nam dana razem ze zmianą daty w Nowy Rok. Dla mnie to bujda na resorach.
Wielokrotnie słyszałam jak to moi znajomi deklarowali, że w nadchodzącym roku poczynią wielkie życiowe zmiany, wezmą śluby, założą rodziny, zmienią pracę, spełnią jakieś marzenie, czy choćby schudną i g… z tego było. Prawda jest taka, że aby tych zmian dokonać i je zapoczątkować nie jest nam potrzebny ani Sylwester, ani wypowiedzenie życzenia o północy, ani inne dyrdymały. To byłoby zbyt proste.
By zmienić życie, zacząć na nowo i z pełną świadomością zdecydować o wielkich rewolucjach przede wszystkim musimy mieć w 100% przemyślaną, świadomą decyzję oraz masę determinacji. Potrzebujemy również faktycznie tego bardzo chcieć i pragnąć. Inaczej już w drugim tygodniu stycznia zapomnisz o wielkich planach i wrócisz do tego co działo się wcześniej. Ludzie opijający się winem musującym w Sylwestra zwykle myślą, że ta szampańska impreza będzie trwała jeszcze Bóg wie ile, a rano…przychodzi taki sam kac jak zawsze, taki sam leń na myśl, że trzeba będzie iść do roboty i taka sama niemoc na myśl o zmianach jak przez cały poprzedni rok. Mylę się?
Nie czujcie się gorsi nie mając listu 30 „must” aktywności na 2018, nie czujcie presji diety od 1.01 i planowania innych wielkich kroków. Możecie je planować, a przede wszystkim wcielać w życie każdego dnia – nawet dziś – nie czekając na pierwszego stycznia! Każdego dnia i w każdym czasie, można postawić swoje życie do góry nogami i zmienić w nim absolutnie wszystko – każda data jest dobra.
Dodaj komentarz