Powiem Wam szczerze, że dziwnie spokojnie planuje się swój drugi ślub. Tak wiem, śmiesznie to brzmi i sama się na tym łapie, ale dokładnie tak jest. Wiem już jak to wygląda od kulis, wiem z czym nie warto się spinać, czego nie trzeba organizować czy kupować oraz co najważniejsze- że nic nie muszę, ale wszystko mogę.
Ślub z W. planujemy na przyszły rok, dokładnie w kolejną rocznicę naszego poznania się. Nie chcemy ogromnej uroczystości, imprezy na dwieście osób ani ślubnego szaleństwa. Marzymy o tym by było romantycznie i na maska luźno. Przede wszystkim pragniemy by był to nasz czas i czas tylko dla nas. My mamy czuć się dobrze, świetnie bawić, nie nadymać na siłę i nie szykować czegoś w czym nie czulibyśmy się komfortowo, tylko dlatego, „że tak wypada”. To punkt, który jest absolutnie kluczowy w naszym ślubnym planie. Mamy cieszyć się sobą i swoim uczuciem.
W związku z tym, że wiem ile w całym tym przedsięwzięciu jest tak naprawdę brudnej roboty psującej uciechę z wydarzenia i stwarzającej konflikty i napięcia presji wpływających na partnerów, postanowiłam skorzystać z usług Amor Mio – wedding planner. Ludzie często pytają o to czym dokładnie taki ktoś się zajmuje i właściwie po co się go zatrudnia. Wiele osób w ogóle uważa, że to ogromny wydatek, strata kasy i odbieranie sobie przyjemności planowania tej uroczystości. Nie zgadzam się z tym- sama pracując w eventach kilka lat temu miałam przyjemność pomagać parom w kreowaniu ich uroczystości i wiem jak wielkie jest to ułatwienie. Przede wszystkim mitem jest ogromna cena tej usługi. Dodatkowo ktoś taki ma szeroką sieć kontaktów, które dają mu ogromne rabaty na sporo usług, co pozwala Ci tak naprawdę wiele zaoszczędzić. Dodatkowo wie co się sprawdza a co nie, gdzie i w jakich cenach najkorzystniej można znaleźć dane rzeczy i zdejmuje Ci z głowy wszelka brudną robotę, zamartwianie się terminami i stresującymi aspektami. Zależy mi by W. (tym bardziej, że cała ta uroczystość ciut go przeraża), nie wspominał jej tak samo jak jego koledzy czyli jako totalnego Armagedonu, rozhisteryzowanej panny młodej i niekończących się pożarów.
Oczywiście wiem czego chcemy, mam zarys wizji oraz wstępny plan na ten dzień. Chciałabym jednak by była ona doszlifowana przez dziewczyny z Amor Mio i maksymalnie oszczędna. Nie należę do osób, które biorą kredyt na własny ślub czy porywają się na cos na co kompletnie mnie nie stać. W tym również Ania i Maja mają mi pomóc. W związku z tym, że jest tu tez sporo panienek, które szykują się do ślubu oraz kobitek organizujących te uroczystość po raz drugi, postaram się raz w miesiącu opisywać Wam nasze postępy, dzielić się fajnymi wskazówkami oraz pomysłami na niedrogą, ale romantyczną i piękną uroczystość. Gdybyście miały też jakieś pytania, albo potrzebowały porady, jestem do Waszej dyspozycji. Myślę, że dziewczyny też chętnie pomogą :)
Dodaj komentarz