!!NOWY POST!!
Każda z nas marzy o tym by poczuć się szczęśliwą, spełnioną i spokojną – bo dla mnie szczęście to chyba przede wszystkim wewnętrzna równowaga i spokój. Ze szczęściem jest jednak czasem jak z próbą uchwycenia czegoś ulotnego. Niby każdy wie czym powinno ono być, ale niewiele z nas zdaje sobie sprawę z tego jak można byłoby je osiągnąć.
Dziś chciałam podsunąć Wam kilka rad na to, jak wyzbyć się rzeczy, które blokują nam drogi do szczęścia i zacząć cieszy się życiem, sięgając po to o czym marzymy. Okazuje się bowiem, że szczęście może być tuż za rogiem, ale skupieni na rzeczach nieistotnych lub problemach, nie potrafimy go odnaleźć. Czas to zmienić!
- Odpuść bycie idealną!
Ideałów nie ma, a Ty jako kobieta nie masz obowiązku bycia najlepszą we wszystkim. Gotowanie, pranie, porządki, bycie pracownikiem miesiąca, super mamą, seksy żoną i hot kochanką o każdej porze dnia i nocy. Odpuść sobie czasem. To, że dziś nie ugotujesz obiadu nie znaczy, że koleżanki Cię przeklną a mąż przestanie kochać. Może zamiast urabiać się po łokcie, czasem zamów pizzę, pranie odłóż na następy dzień, weź wolne w pracy na chwilę oddechu czy pomyśl o sobie.
- Przestań żyć tym co pomyślą inni!
Życie mamy tylko jedno, a żeby je przeżyć z uśmiechem na ustach, warto zaszczepić w sobie choć odrobinę zdrowego egoizmu i przestać żyć pod dyktando innych. Skończ z martwieniem się tym co pomyśli sąsiadka, teściowa, koledzy męża czy inne osoby postronne. Twoje życie to Twoje wybory i decyzje. To Ty i Twoi bliscy mają być szczęśliwi – nie cały świat. Nie dogodzisz wszystkim, więc skup się na sobie!
- Nie wszyscy muszą Cię podziwiać!
Nigdy nie jest tak, że dogodzisz każdemu – to zwyczajnie niewykonalne. Nigdy nie będziesz też przez wszystkich lubiana i podziwiana. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie uważał, że jesteś taka czy siaka, że masz za krótkie włosy, za dużą dupę czy krzywe piersi – tak jest i koniec. Ty też zapewne nie będziesz w 100% zadowolona ze swojego wyglądu i charakteru. Staraj się więc pracować nad sobą na tyle ile się da, ale nie popadając w przesadę. Zdanie innych ma wartość, ale nie powinno Cię definiować.
- Kompleksy – precz!
Każda z nas ma jakieś kompleksy: odstające uszy, za małe piersi, duże stopy, pieprzyki, małe wargi, duży nos… Można wymieniać bez końca. Część z nas ma również te dotyczące pochodzenia, statusu, zarobków, pracy czy tego, że na coś jej nie stać: markowe ubrania, kosmetyki czy egzotyczne wakacje. Ja uważam, że połowa kompleksów, które mamy siedzą tylko i wyłącznie w naszej głowie i nikt poza nami w życiu by na nie wpadł – zapamiętaj to! Są też takie, nad którymi możesz pracować: schudnąć, zmienić styl ubierania, zdrowiej jeść itd. Kolejna grupa to te, których nie zmienisz i musisz je pokochać (najlepiej zmienić w atut) lub zaakceptować. Pamiętaj, że nie potrzebujesz majątku by wyglądać dobrze. Wielokrotnie udowodniłam Wam, że moje ciuchy, którymi się zachwycałyście pochodziły z lumpeksu a mimo to robiły ŁAŁ!
- Nie musisz być „popularna”!
W dobie FB, Insta, mediów społecznościowych i kultu piękna oraz popularności, można się pogubić. Znam sporo osób, które wpadły w ten wir i oceniają swoje życie na podstawie ilości lajków czy zachwytów pod swoją fotografią. Prawda jest taka, że „swoją popularność” czy to jak oceniają Cię inni i kim dla nich jesteś, ocenisz tylko w dwóch sytuacjach: kiedy będzie Ci bardzo dobrze i bardzo źle. Wtedy dowiesz się, kto jest obok Ciebie, na kogo możesz bezinteresownie liczyć i ile warte są twoje znajomości. Zwykle są to bardzo gorzkie lekcje, dlatego radzę Ci abyś postawiła na sprawdzonych i godnych zaufania przyjaciół a tych pozostałych trzymała z daleka od siebie.
- To czy jesteś w związku nie świadczy o Twojej wartości!
Błąd i zmora wielu kobiet, które uważają się za bezwartościowe, nieudane i kulawe życiowo tylko dlatego, że nie mają partnera. Bzdura! Znam wiele rewelacyjnych kobiet, które mogą być dla innych przykładem i nie mają chłopa. Co z tego? Może takiego jeszcze nie znalazły? Może go teraz nie potrzebują? Może akurat się rozstały i potrzebują przerwy? Powodów może być wiele. Wybij sobie jednak z głowy, że bez posiadania partnera jesteś gorsza, mniej ważna, mniej wartościowa, niepełna. Facet nie jest gwarantem szczęścia!
Madz says
Dziękuję bardzo za te słowa pomagała mi.myslec o tym że nie zawsze muszę walczyć o to by być dla kogoś naj
xxx says
Ja – kobieta 30 pare na liczniku rozwiedziona poszukująca szczęścia i harmonii życia. Czy to możliwe sama nie wiem , choć marzenia dziecięcej wyobraźni o księciu na białym koniku który uleczy moje serce i dusze dość mocno zderzyły się z szara rzeczywistością ówczesnego świata … ☹️ Pare związków dało mi jasny obraz ze to tylko mrzonki którymi wypełniona jest kobieta podświadomość .. dlatego mimo braku stabilizacji w postaci faceta .. czuje się silna wewnętrznie gotowa do realizacji planów .. łapie co to przynosi dzień z łapczywie dziecięca zachłannością poznawania tego co daje los ❤️