!!NOWY POST!!
Wiele z Was każdego dnia, pisze do mnie w sprawie mojej wyprawki dla Heleny i tego co się w niej znalazło oraz gdzie kupowałam konkretne jej elementy. W związku z tym, postanowiłam zebrać informacje w jednym poście i mam nadzieję, że dzięki temu, każda zainteresowana osoba, znajdzie tu odpowiedź na swoje pytania :)
Przede wszystkim chciałam zaznaczyć, że do kwestii zakupów dla dziecka jak i siebie, starałam się podejść z głową. Nie rzucać się na wszystko, czym kuszą sklepy i miliony stron internetowych. Skupiłam się na kilku rzeczach i starałam się ich trzymać- dzięki temu uniknęłam zbędnych wydatków i miliona niepotrzebnych zakupów. Przede wszystkim, pytałam o to co faktycznie jest potrzebne, młode mamy. One już wiedzą co jest tylko ładnym gadżetem a co faktycznie okazuje się być niezbędne. Brałam pod uwagę również niewielki metraż jaki mam do dyspozycji (czyli niewielki kącik w naszej sypialni), istotne więc były gabaryty przedmiotów, ich funkcjonalność oraz uniwersalność (czyli jeśli będę chciała dokupić jakieś mebelki, sprzęty, bo zmienimy lokum na większe, nadal wszystko będzie ze sobą grało). Starałam się również wybierać rzeczy ładne, w neutralnych kolorach i nie horrendalnie drogie. Dzieci tak szybko wyrastają ze wszystkiego, że kupowanie im tony ubrań w najdroższych sklepach mija się z celem. Jestem zwolenniczką zakupu kilku bardzo fajnych i droższych setów i reszty mniej markowej, w której dziecko do woli będzie się mogło brudzić w domu (pomijając fakt, że dostałam worek rzeczy od siostry, których jej dziecko nawet nie zdążyło założyć). Starałam się również wybierać polskie marki, czytać opinie o produktach i wysłuchać porad użytkowników. Kilkukrotnie w Internecie podobały mi się rzeczy modne, popularne i „na topie”, a potem okazywało się, że w realu nie tylko kompletnie nie są warte swojej ceny, ale i nie spełniają należycie swoich funkcji i są dramatycznie wykonane, przereklamowane.
Do sedna jednak! Najpierw chciałabym zacząć od wybranych przez nas mebli, które są w kolorze białym, nie są opatrzone żadnymi misiami ani zdobieniami, dzięki czemu wyglądają schludnie i dają wiele możliwości aranżacyjnych. Część z nich została kupiona w Ikea, komoda z przebijakiem w sklepie MAMAANIA.COM.PL a kołyska w sklepie Pinkorblue.pl . Zdecydowaliśmy się na kołyskę rezygnując na razie z łóżeczka. Miało na to wpływ kilka czynników. Przede wszystkim miejsce- kołyska jest mniejsza i bardziej ustawna. Dodatkowo mobilna, więc może służyć również za bujak czy kosz, który przemieszczasz po domu. Docelowo, kupimy zapewne łóżeczko, które będzie rozwojowe i „urośnie” nam razem z małą. Na razie, była to dla nas najwygodniejsza opcja no i oczywiście, niezwykle urokliwa :)
Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju akcesoria, które pomagają uporządkować niemowlęce rzeczy, zagospodarować przestrzeń obok przewijaka oraz ułatwić rodzicom pielęgnację, to postawiliśmy na dodatki takie jak wszelkiego rodzaju koszyczki z Pepco, pojemniki filcowe z Ikea a przede wszystkim kosz bawełniany w cudowne wzory od Tinystar.pl . Dodatkowo mega organizer na ścianę lub łóżeczko od Trilli.pl. Ze wszystkich tych rzeczy jestem megazadowolona, ponieważ okazały się produktami bardzo dobrej jakości i pomogły mi w zorganizowaniu sobie całego niewielkiego kąta. Oprócz tego w sklepie Tinystar.pl, kupiliśmy kokon niemowlęcy, którego jestem ogromnie ciekawa i wydaje mi się, że idealnie sprawdzi się podczas codziennych obowiązków. Dodatkowo w tym samym sklepie, nabyliśmy piękną matę do zabawy. Zwracałam uwagę na jej wielkość, wykonanie oraz to czy będę z niej mogła korzystać również na trawie, gdy będzie ciepło. Ta wydaje się być idealna :) Z kolei w Trilli.pl upolowałam piękną poduszkę- gwiazdę, która, póki co spełnia funkcję dekoracyjną, przepiękny kocyk oraz ręcznik kąpielowy z kapturem, który był moim must have! W prezencie dostałam również prześliczną pościel od jednej z Was. To pościel hand made, więc tym bardziej jestem w niej zakochana. Możecie ją znaleźć na Instagramie pod nazwą: lullanki :) Bardzo fajnym i przydatnym sprzętem w który warto zainwestować, jest również kosz na zużyte pieluszki- my wybraliśmy markę Angelcare z wymiennymi wkładami. Wygodny, kompaktowy, niewielki i upycha sporo pieluch zabezpieczając przy tym wydostawanie się ich zapachu na zewnątrz ;) Dodatkowo składana, niewielka wanienka marki Karibu. Na końcu jeszcze jeden ciepły i spersonalizowany koc (zakupiłam w sumie cztery różnych marek i tylko dwa, przeżyły pierwsze pranie- serio). Mój ulubiony jest ten snuggme.pl.
Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju ubranka postawiłam częściowo na sieciowi a częściowo na pojedyncze rzeczy od polskich marek znalezionych na Instagramie. Zaopatrywałam się w H&M, Reserved, Kappahl, Newbie, ale również z Animo Kids czy F&F. Pieluszki zakupiłam na allegro u dwóch sprzedawców. Częściowo zaopatrzyłam się w zwykłe tetrowe a częściowo bambusowe i chyba te, będę lubiła najbardziej. Z obserwacji i prania tych rzeczy już wiem, że bawełna bawełnie nie równa i tak samo jest z produktami bambusowymi. Jeśli ma macie sprawdzonego miejsca, warto zamówić jedną sztukę na próbę i sprawdzić ją w praniu :)
Z kosmetykami raczej Wam nie pomogę, ponieważ każdą rzecz mamy innej marki i każda jest z polecenia- czy położnej, czy znajomych. Zaopatrzyliśmy się w rzeczy na każdą okazję :) Posiadamy: Alantan, Sudokrem, Oktanisept, gaziki, płatki kosmetyczne, patyczki do uszu, nożyczki do paznokci, sól fizjologiczną do przemywania oczek, parafina do natłuszczania skóry, szczotka do skóry głowy, Frida w razie kataru i kosmetyki marki Emolium do pielęgnacji i kąpieli :)
Teraz chyba najcięższe działa, czyli rzeczy, które najtrudniej była nam kupić i wybrać. Co ciekawe, nie tylko my mieliśmy ten problem, bo nie było dnia, aby któraś z Was nie pytała, czy już coś wybraliśmy, czy coś polecamy i w końcu zapadła jakaś decyzja. Chodzi oczywiście o wózek i fotelik. Cóż- faktycznie znalezienie czegoś sensownego, spełniającego wszelkie kryteria i do tego ładnego, zajęło nam masę czasu. Ja szczerze mówiąc traciłam już nadzieję, ponieważ z listy wózków, które bardzo podobały mi się w Internecie, skreśliliśmy właściwie wszystkie. Po wycieczce do wielu sklepów, wybraliśmy zupełnie nieznaną nam wtedy markę i model ( Firma Tako i wózek Laret Imperial), ale jesteśmy ogromnie zadowoleni z tego wyboru. Myślę, że w związku z tym ile ten temat budzi emocji w rodzicach, napiszę osobny tekst dotyczący wózka i fotelika, odpowiadający na wszelkie Wasze pytania. Fotelik to marka Avionaut Pixel i z tego wyboru również się cieszymy :)
Dlaczego padło akurat na te dwie marki? Dziś odpowiem w skrócie. Przede wszystkim stawialiśmy na jakość, a nie na to, czy marka jest zanana i reklamowana przez gwiazdy ;) Po drugie zależało nam na tym, by obie te rzeczy były wygodne w użytkowaniu, lekkie, łatwe do montażu, składania, noszenia. Dodatkowo podoba nam się, że obie są markami polskimi, mają świetne opinie wśród użytkowników i poza pasującymi nam parametrami technicznymi, łączą je z super estetyką. Wózek wygląda rewelacyjnie i jest w nim dopracowany każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Fotelik poza wygodną bazą, nowoczesnym, minimalistycznym wyglądem, ma świetną cenę oraz co najważniejsze (!!) jest najlżejszym fotelikiem na rynku. Co to oznacza? Dla mamy przede wszystkim dużo łatwiejszy montaż i zdecydowanie mniej do noszenia. Moja siostra bardzo mi go polecała i cieszę się, że pokazała mi ten model. Ale tak jak napisałam, o nich napiszę więcej osobno.
Na koniec kilka rzeczy dla mnie ;) Nie jest ich dużo, ale chciałam wspomnieć o tych, które najbardziej polubiłam. Przede wszystkim poduszka rogal do spania- wybaczcie moją ekscytację, ale bez tego sprzętu bym nie przeżyła. Serio. Spałam z nią od 3 miesiąca ciąży i nie rozstajemy się od tego czasu. Gdyby nie ona nie byłabym w stanie w ogóle spać. Mój W. jak widzi jaką miłością ją obdarzyłam i śmieje się, że tworzymy trójkąt :P Kolejną rzeczą był szlafrok dla ciężarnych z FeelComfty. Mega miły, nie za ciepły i nie za lekki, szybki do prania i schnięcia w pięknym kolorze i z milusiego materiału. To kolejna rzecz, z którą absolutnie się nie rozstaje i którą polecam :) Na deser torba dla mam, z której już aktywnie korzystam. Zawsze słyszałam jak ważny to sprzęt i jak istotne jest by nam pomagał a nie przeszkadzał, był solidnie wykonany, pojemny, kompaktowy i posiadał mnóstwo szalenie potrzebnych elementów. Okazało się, że jest to prawda. Ja mam torbę z Joissy i jestem zachwycona. Nie wygląda jak maminy tobołek w misie, ma mnóstwo przegródek wodoodpornych, matę do przewijania, pasek, uchwyty do wózka. Jest bardzo pojemna, świetnie wykonana, nie wygląda na wielką, ale mieści mnóstwo rzeczy. Jest szalenie funkcjonalna i wygląda jak klasyczna, elegancka torebka damska. Każda rzecz ma w niej swoje miejsce, a to istotne! Do wyboru jest wiele wzorów i kolorów tych toreb a dla fanek plecaków, są również torby i w tej wersji.
To, co chciałam dodać na sam koniec to kilka wskazówek, o których warto pamiętać zaczynając zakupy. Przede wszystkim umiar. Polecam również czytać opinie na temat danej marki i jej produktów. Wiele rzeczy wygląda ładnie niestety tylko na zdjęciu. Do tego dochodzą problemy z długim czasem oczekiwania, słabym kontaktem, zamówieniami, które w ogóle do nas nie docierają. Pytajcie o poradę również znajomych i rodzinę, którzy mają dzieci i już użytkują wszelkie akcesoria. Jeśli kupujecie coś drogiego jak wózek, fotelik czy łóżeczko- zobaczcie je wcześniej na żywo w sklepie i wypróbujcie, bo w Internecie wszystko wygląda super. Pamiętajcie, że to rzeczy, z których będziemy korzystać każdego dnia. Muszą być dopasowane do nas- naszej postury, wymagań, wygody, estetyki. To, co dla jednego będzie super, komuś innemu może się totalnie nie sprawdzać. Nie sugerujcie się też ceną- rzeczy najdroższe wcale nie muszą być najlepsze ;)
Olga says
Wydaje mi się, że warto wspomnieć jeszcze o rzeczach, które sprawiają że mama komfortowo czuje się w szpitalu. Mam na myśli koszule do porodu czy staniki do karmienia. Ja zdecydowałam się na staniki ESOTIQ. Mają teraz podczas przecen świetne ceny i stacjonarnie ogromny wybór. Koszule porodowe? Niestety w większości babcine, bazarowe, niekobiece! Polecam markę Doctor Nap, która proponuje koszule o sukienkowych krojach, ładnych wzorach i kolorach. Ja kupiłam sobie dwie sztuki stacjonarnie. Mam jej w domu. Są bardzo dobrej jakości i ładnie leżą na ‚nieforemnym’ brzuszkowatym ciałku. Pozdrawiam Karolina!
karmel says
Tak! Masz racje z tym, że mi jeszcze ciężko się wypowiedzieć co się sprawdzi. Póki co kupiłam staniki w h&m oraz koszulę tam i w zwykłym House :) obie są śliczne, rozpinane i na szczęście nie babcine