!!NOWY POST!!
Tytuł dzisiejszego posta może brzmieć nieco egoistycznie, ale wierzcie mi, że absolutnie tak nie jest. To bardzo prosta, wręcz kluczowa dla mnie zasada, aby zdrowo funkcjonować w swoim życiu, społeczeństwie i związku. Dlaczego? Bo jeśli u nas (w nas) wszystko jest ok, mamy możliwość w pełni zadbać o innych oraz cieszyć się życiem.
Bardzo często orientujemy się nagle, że kompletnie nie panujemy nad swoim życiem. Mamy wrażenie, że brak nam jakiejś kontroli, poczucia bezpieczeństwa, balansu. Często wina leży właśnie w tym braku dbania o samego siebie- swój czas, swój komfort, odpoczynek, zdrowie i wiele innych. Zaniedbujemy siebie, więc i nasze życie traci na wartości i…cierpimy na tym i my i nasi bliscy. Bo, mimo że zwykle poświęcamy siebie właśnie dla nich, ostatecznie obie strony na tym tracą. Proste przykłady: nieszczęśliwa mama, to cierpiące na tym dziecko, niezadowolony z życia mąż, to pokrzywdzona żona, zaniedbujący siebie pracownik, to często niedostateczna „jakość” dla jego pracodawcy. Wymieniać można tak bez końca-mam nadzieje, że rozumiecie zależność oraz ogólne przesłanie.
Kiedyś wydawało mi się, że jeśli będę wiecznie dla innych i to im poświęcę najwięcej ze swojego czasu i siebie, to zaprocentuje, to będzie coś dobrego z pożytkiem dla obu stron. Dziś wiem, że tak nie jest. Część osób tego nie zauważy, inne nie docenią, jeszcze inne wykorzystają. Znajdą się z pewnością i te zadowolone i wdzięczne, ale wierz mi, że będzie to mniejszość. Prawda okazała się taka, że aby dobrze funkcjonować w swoim życiu, konieczne jest pamiętanie o tym, kto gra w nim rolę główną. Ważne jest to, byś cały czas miała z tyłu głowy myśl, że jeśli będziesz niedysponowana i o sobie nie pomyślisz, nie będziesz też w stanie ogarnąć dzieci, domu i wszystkiego, co tak bardzo chcesz mieć pod kontrolą. Pamiętaj, że każdy z tych obowiązków jest tak samo ważny, jak ty sama, to być dobrze się czuła, fajnie wyglądała, była najedzona, zadbana i zaopiekowane przez samą siebie.
Znów ja. says
Dopiero po latach wiem, że należy kochać siebie. Nie można być „Bednarskim na wszystko”, wymagać tylko od siebie usprawiedliwiając innych, rozdając siebie: w pracy, domu znajomym, bo jest zadanie, potrzeba chwili i ja już jestem w stanie gotowości, już gonię. Co z nas zostanie kiedy wszystko rozdamy. Dopiero się tego uczę, nie jest to łatwe, kiedy kiedyś wszystko i wszyscy dookoła byli ważniejsi. Może to też zależy od osobowości, bo chce się zadowolić innych. Teraz wiem, że warto zawalczyć o siebie. „Nałóż maskę sobie, zanim będziesz ratować innych …”Polecam film ” Wychodne mamusiek”