To, że faceci przez większość czasu myślą o seksie, udowodniono naukowo już dawno. Niewątpliwie jest to dla nich jedna z ważniejszych dziedzin życia i często można ich na to złapać, wykorzystując te najniższe instynkty. Co jednak z byciem razem na dłuższą metę? Czy nęcenie seksem nie działa jak ładna buzia…która po jakimś czasie się nudzi lub starzeje?
Podczas poznawania się, flirtowania, romansowania seksapil jest niezbędny. Pikantne słówka, wiadomości, ubiór, prowokujące i elektryzujące spojrzenia – to wszystko ma w sobie coś z seksu. Trochę go zapowiada, drażni, ma podkręcać. Jest jednak różnica między byciem gorącą kobietą z klasą a tanią… lasią. Inny będzie odbiór kobiety w dopasowanej, czarnej i seksownej sukience do kolan w szpilkach i idealnym makijażu a inny laski z tapirem na głowie z cyckami i tyłkiem na wierzchu. Może być jednak tak, że panna numer dwa łatwiej upoluje jakiegoś samca. To oczywiście jaskrawy i przerysowany przykład, ale chciałabym się nim posłużyć szczególnie jeśli chodzi o panów dających się złapać na tanie triki, łatwe laski, na tani seks i jeszcze tańszy seksapil.
Wyrwanie żonatego faceta czy zaręczonego kolegi w ten sposób to kwestia upartości, czasu, przebiegłości, trafienia na jego słabszy dzień a w niektórych przypadkach kwestia pokazania co trzeba i pójścia na całość. Faceci poza rozumem (choć też nie wszyscy), działają instynktownie oraz są wzrokowcami. Dlatego też, czasem kobiety są skłonne połaszczyć się na takie triki. Triki które bardzo często są powodami rozejścia naprawdę zgranych par, rozwodów i pozostawienia żony z dziećmi, zerwania zaręczyn. Tak zwany „małpi rozum”.
Te kobiety powinny jednak wiedzieć, że absolutnie żadnego – nawet niezwykle tępego faceta – nie utrzymają przy sobie jedynie seksem. Byciem „otwartą”, wyluzowaną, szaloną, eksperymentującą i ponętną. Związek, prawdziwe partnerstwo, to coś więcej niż dobry seks. To bycie ze sobą bez względu na wszystko, to opieka, oparcie, dobre i złe chwile, akceptowanie upływającego czasu, tego, że się starzejemy i nie będziemy za chwile piękni i ponętni, ale tego nie zrozumie kobieta, wykorzystująca takie sztuczki. Chyba, że robi to dla kasy lub statusu, który w momencie wyczerpania się, wymieni na nowy nabytek. Bo tego typu kobiety traktują związek jak wyścig i walkę o coś. Liczy się dla nich wygrana a nie człowiek. Jaki może więc być koniec takiej „miłości” …? Na pewno bolesny ;)
Jm says
Nęcenie sexem na dłuższą metę jest bez sensu…w końcu się okazuje że facet TYLKO DLA TEGO jest z kobietą…czasem …o dziwo okazuje się też że kobieta która nęciła faceta sexem trafi na faceta którego NIE TYLKO SEX interesuje a nawet jest z nią pomimo braku seksu – traci takim facetem zainteresowanie i go zostawia dla innego:-(
Daria says
Są kobiety, które po prostu „lubią ten sport”. I mężczyźni powinni zdawać sobie z tego sprawę. Więc nie ma w tym nic dziwnego.
Daria says
W sumie nie spotkałam się jeszcze z konkretnymi badaniami na ten temat szczerze mówiąc. Z doświadczenia (i rozmów) natomiast wiem, że jest dużo kobiet, które o seksie myślą więcej niż mężczyźni. Są nawet takie, które mają większe libido niż ich partnerzy. Masz rację, że liczy się więcej niż seks, ale naprawdę uważasz, że związek bez dobrego seksu przetrwa długie lata bez zdrady i/lub frustracji? Czasami jak się doświadczy fenomenalnego seksu to ciężko obniżyć standardy i zrezygnować z prawdziwego ja. Najgorsze, że w życiu trzeba niejednokrotnie wybierać – albo super seks albo facet nadający się do poważnej relacji. :/
karmel says
Oczywiście, że w związku musi być udany sex, ale ja pisze o tym, że nie działa to w drugą stronę- związek, który oparty jest tylko na dobrym seksie nie przetrwa próby czasu :)
Daria says
A taki, w którym ludzie są totalnie niedobrani albo facet jest po prostu słaby ma według Ciebie szansę na przetrwanie próby czasu? Pytam też dlatego, że już straciłam nadzieję. Nie, nie jestem teraz w związku, ale wiem, że Faceci, nazwijmy ich – książkowo idealni do poważnych związków, po prostu nie poradziliby sobie ze mną i i tak nie byłabym szczęśliwa. Właśnie bez super seksu. I już nie wiem co robić. Bo zależy mi na poważnej relacji, ale ciężko jest nawet zaczynać, jak się na wstępie po prostu wie… Standardowe rady nie pomogą, bo wszystko mam przerobione z przeszłości, nawet rozmowy z psychologiem były. A przez to tylko zrozumiałam czego chcę i że to nierealne.
Rafał says
A ja tam uważam, że TO jest piękna sprawa i jakbym miał taką możliwość robić TO z kobietą, do której COŚ czuję, to TO jest dla mnie całym życiem ;-)
To jest MÓJ męski punkt widzenia (a może i świat, którego nikt NIGDY nie pozna).
Aneta says
Fajny masz ten punkt widzenia.
Rzadko w dzisiejszych czasach o takie podejście do życia. SZACUN
Mloda says
Ja mam wyzsze libido niz mój mąż :) na szczęście oznacza to, ze ja moglabym uprawiac seks trzy razy dziennie a jemu raz (czasem dwa) wystarczy :D mimo takiego zapalu rzecz jasna w pelni sie zgadzam,cudowny i czesty seks bylby niczym bez laczacych nas uczuc, przyjazni, i wspolnego dbania o nasze zycie :)