!!NOWY POST!!
Wierzymy, że miłość jest magiczna, że ma niezwykłą moc. Niektóre z nas dochodzą nawet do przekonań, że ich uczucie może zadziałać na partnera jak uzdrawiająca woda ze świętego źródełka z Lourdes… Bo faktycznie, miłość może uczynić z nas lepszych ludzi, ale nie ma gwarancji, że tak się stanie…
Miałam mnóstwo znajomych i koleżanek, które choć raz w życiu związały się z nieodpowiednim gościem. Najczęściej z jakimś popaprańcem, który albo miał problem z życiem, albo z głową, albo jeszcze z czymś innym. Dochodziło do tego, że jego charakter, zachowania, wybory, niszczyły jego partnerkę. To nie tak, że on przed związkiem taki nie był. Był dokładnie taki sam, ale…ona myślała, że go zmieni, że go uleczy, uzdrowi, naprawi… Niestety, mijały miesiące a w skrajnych przypadkach i lata, a zmiany jak nie było tak nie ma.
Dziewczyny, z tym zmienianiem się dla kogoś, albo dzięki komuś jest tak, jak z tekstem, że „po ślubie się zmieni”. To frazes. Jak te odnośnie naprawiania związku dzieckiem, generalnie „dziecka na zgodę” czy inne tego typu. Może się udać, ale to tak „pewne”, jak to, że trafi mnie piorun. Dlaczego tak jest? Bo w partnerstwie, relacji dwojga ludzi, wszystko, co się dzieje, zależy od obojga. Nie może starać się tylko jedno, kochać tylko jedno, budować tej relacji tylko jedno. To samo tyczy się zmian. Możemy starać się wpływać na partnera, zachęcać go i pobudzać do zmian, rozwoju, skończenia z jakimś nałogiem czy złymi nawykami, ale póki on sam nie będzie tego chciał, czuł potrzeby tej zmiany oraz nie wykona pracy nad sobą- nic się nie zadzieje. Wbijcie to sobie do głowy!
Relacja i to, co się w niej dzieje, działa jak nasz organizm. Wiele rzeczy zależy od kolejnych wydarzeń, procesów i działań. Dlatego wiele prawdy jest w stwierdzeniu, że „do tanga trzeba dwojga”. Właśnie w związku z tym podkreślam, że zmiany jak najbardziej są możliwe- facet się zakochuje na zabój i nagle z niegrzecznego chłopca zmienia się w kochającego i opiekuńczego gościa, ale to dzieje się z jego woli. To on poczuł coś, doznał olśnienia, postanowił zmienić się dla danej osoby. A ta kobieta z pewnością miała w tym swój udział- jakoś go oczarowała, zainteresowała, sprawiła, że zapragnął być dla niej. Niestety, nic takiego nie stanie się na siłę. Co więcej, kiedy uparcie będziemy naciskać, możemy wywołać odwrotny efekt. Dlatego nie upierajmy się by zmieniać kogoś na siłę. Wkręcać sobie, że nam to na pewno się uda. Bawić się w zbawicielki świata! To tak nie działa a do tego to same siebie najbardziej możemy tym skrzywdzić…
Dodaj komentarz